Spowolnienie gospodarcze w Polsce i kryzys na Zachodzie to główne przyczyny ubiegłorocznego spadku liczby pracowników zatrudnionych za pośrednictwem agencji doradztwa personalnego (do 275,5 tys. osób)

Największy spadek zleceń odczuły firmy wyspecjalizowane w pośrednictwie pracy za granicą, które w 2009 r. zrekrutowały o ponad jedną czwartą pracowników mniej niż rok wcześniej – informuje najnowszy raport Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia przygotowany na podstawie danych resortu pracy.

Monika Ulatowska z SAZ zwraca uwagę, że od roku 2005 stale rośnie przewaga rekrutacji realizowanych na zlecenie krajowych pracodawców – w ubiegłym roku trafiło do nich już prawie dwie trzecie pracowników zatrudnionych za pośrednictwem agencji doradztwa personalnego.

Co ciekawe, pogorszenie koniunktury na rynku rekrutacji nie przyczyniło się do spadku liczby agencji zatrudnienia; ubiegły rok przyniósł tu kolejny wzrost, i to o ponad dwie trzecie, do 2986. Nie wiadomo jednak, jaka część z nich faktycznie działa. Zdaniem Moniki Ulatowskiej niska bariera wejścia (nie ma żadnych formalnych wymagań, a koszt rejestracji wynosi ok. 300 zł) sprawia, że część agencji powstaje do realizacji jednego kontraktu. Bartosz Kaczmarczyk, założyciel i prezes Polskiego Holdingu Rekrutacyjnego (PHR), który ma plany konsolidacji tej branży, ocenia, że aktywnie działa połowa zarejestrowanych agencji. W dodatku zdecydowana większość z nich to niewielkie firmy z przychodami poniżej 50 mln zł rocznie, które nie są w stanie walczyć o większe kontrakty.

Sposobem na pokonanie tych barier miałby być właśnie PHR działający na wzór Empresaria Group, brytyjskiego holdingu rekrutacyjnego. (Bartosz Kaczmarczyk pracował tam przez kilka lat). PHR SA ma konsolidować rynek, przejmując większościowe (na początek 51 proc.) udziały w agencjach zatrudnienia, a w zamian oferując im swoje akcje. Prezes Kaczmarczyk planuje, że w lipcu albo we wrześniu spółka holdingowa grupująca na razie kilka agencji zadebiutuje na rynku NewConnect, przeprowadzając przy okazji niewielką publiczną emisję akcji. Według niego grupa, która docelowo ma liczyć 30 agencji, powinna w tym roku uzyskać 70 – 150 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży.