Reklama

Azja napędza światową gospodarkę

Międzynarodowy Fundusz Walutowy podwyższył prognozy wzrostu globalnego PKB. Ożywienie w Europie może zahamować kryzys finansów publicznych. Polska gospodarka wzrośnie w 2010 r. o 3,1 proc.

Publikacja: 09.07.2010 04:00

Gabryka zamków w chińskim Jinjiang

Gabryka zamków w chińskim Jinjiang

Foto: AFP

Światowa gospodarka ma się rozwijać w 2010 r. w nieco szybszym tempie, niż wskazywały na to prognozy funduszu sprzed trzech miesięcy – globalny PKB wzrośnie o 4,6 proc., a nie o 4,3 proc. Stanie się to jednak głównie w rozpędzonej gospodarce chińskiej, która w tym roku urośnie o 10,6 proc., ale także brazylijskiej, rosyjskiej i indyjskiej ich wyniki mają być zdecydowanie lepsze, niż sądzono jeszcze wiosną.

[wyimek][b]9,6 proc.[/b] wyniesie, według MFW, wzrost PKB w Chinach w 2011 r.[/wyimek]

Zgodnie z prognozami bez zakłóceń przebiega wychodzenie z kryzysu w USA – świadczyć o tym będzie 3,3 proc. wzrost PKB w tym roku i 2,9 proc. w 2011 r.

[srodtytul]Marazm w strefie euro[/srodtytul]

Nie wszędzie będzie tak dobrze. – Widoczne są zagrożenia, które mogą poważnie zagrozić obecnej prognozie – czytamy w raporcie MFW.

Reklama
Reklama

W 2010 i 2011 r. głównym hamulcowym światowej gospodarki będzie Unia Europejska, w tym przede wszystkim strefa euro. Wyraźne spowolnienie gospodarki ma być odczuwalne po trwających wakacjach.

Dla eurolandu MFW zakłada rachityczny wzrost na poziomie 1 proc. PKB w tym roku i 1,3 proc. w 2011 r. Przy tym wzrost przyszłoroczny został skorygowany o 0,3 pkt proc. w dół. Gorzej, niż sądzono wiosną, będzie również w Wielkiej Brytanii, gdzie w tym roku PKB, zdaniem funduszu, wzrośnie o 1,2 proc. (o 0,1 pkt proc. mniej niż w prognozie kwietniowej) i o 2,1 proc. (a nie o 2,5 proc.) w 2011 r.

To skutek drastycznych cięć w wydatkach, które wyraźnie hamują ekspansję gospodarki. Fundusz jednocześnie przyznaje, że wczesną wiosną nie były jeszcze znane niszczące skutki kryzysu greckiego, który zaszkodził reszcie Europy znacznie bardziej, niż wcześniej sądzono.

– Początkowo sądzono, że będzie miał on skutki znacznie bardziej ograniczone. Ostatecznie jednak rozprzestrzeniły się po innych krajach. A przy tym jeszcze Unia Europejska i Stany Zjednoczone będą ze sobą konkurowały, poszukując w drugiej połowie roku refinansowania zadłużenia państwowego na łączną kwotę 4 bilionów dolarów – oceniają analitycy MFW.

[srodtytul]Lepsze prognozy dla Polski[/srodtytul]

We wczorajszej publikacji MFW nie ma danych dotyczących Polski. Podała je jednak przedstawicielka Polski w Funduszu – Katarzyna Zajdel-Kurowska, w swoim blogu. Polska gospodarka ma się nieźle – według Funduszu w tym roku PKB nad Wisłą zwiększy się o 3,1proc., a w 2011 r. o 3,5 proc.

Reklama
Reklama

To odpowiednio o 0,4 i 0,3 pkt proc. wyższe prognozy od wcześniejszych, choć bilans ryzyka jest negatywny ze względu na słabe ożywienie gospodarcze u naszych głównych partnerów handlowych. Według Zajdel-Kurowskiej, aby wejść na wyższą ścieżkę wzrostu, Polska musi kontynuować reformy strukturalne. – Przede wszystkim potrzebne jest uelastycznienie struktury finansów publicznych i dokończenie reformy emerytalnej – uważa.

Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową zwraca uwagę, że wiele instytucji finansowych jeszcze w zeszłym roku zachowawczo i stereotypowo oceniało kondycję i możliwości gospodarek krajów Europy Środkowej.

– Rynkom wydawało się, że są to małe i młode gospodarki, które szybko ulegną zagrożeniom wywołanym przez kryzys. Dopiero na tle zmurszałej starej Europy okazało się, że region nigdy nierozpieszczany, przyzwyczajony do radzenia sobie w trudnych warunkach, lepiej pokonuje spowolnienie niż stare kraje UE. Ale ekonomista przyznaje, że obawia się o dynamikę wzrostu gospodarczego w tym roku w Polsce. – Nie wiem, czy będzie to 3 proc., ponieważ wciąż trudno jest oszacować skutki spadku inwestycji prywatnych w tym roku – zaznacza.

[srodtytul]Ostrożni ekonomiści[/srodtytul]

– W swoich prognozach jesteśmy ostrożniejsi niż MFW. Naszym zdaniem PKB wzrośnie w tym roku w Polsce o 2,5 proc. Tak jak w zeszłym roku nie doceniono wpływu efektów eksportu netto na wysokość wzrostu PKB, tak w tym roku nie docenia się spadku wpływu zmian w handlu zagranicznym na wzrost gospodarczy – mówi Aleksandra Świątkowska, ekonomistka PKO BP. – Wysoki wzrost PKB w I kwartale wynikał też z czynników krótkotrwałych, takich jak odbudowywanie zapasów, ich wpływ na wzrost PKB powoli się wyczerpuje – dodaje.

Według prof. Elżbiety Adamowicz, szefowej Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH, ocena sytuacja i podniesienie prognoz wzrostu PKB dla Polski i regionu jest jak najbardziej właściwe i znajduje odzwierciedlenie w realnej gospodarce tych krajów. – Najszybciej i najlepiej ze spowolnieniem poradziły sobie kraje Grupy Wyszehradzkiej. Gorzej sytuacja przedstawia się w krajach bałtyckich, ale ponieważ są to małe kraje, to w nich amplituda spadków i zwyżek jest zazwyczaj znacznie większa – wskazuje ekonomistka.

Reklama
Reklama

[ramka] [b]Niemcy: słabe euro pomaga[/b]

Niemiecki eksport był w maju o 28,8 proc. wyższy niż przed rokiem (import zwiększył się o 34,3 proc.). To najsilniejszy wzrost eksportu od dziesięciu lat. Zdaniem ekonomistów te dane wyraźnie pokazują, że niemiecka gospodarka wraca do formy, czemu pomogło m.in. osłabienie euro. Z kolei wobec kwietnia eksport zwiększył się o 9,2 proc. (do 80,8 mld euro), a import o 14,8 proc. (do 70,3 mld euro). Popyt na wyroby z Niemiec jest bardzo duży, zwłaszcza w krajach rozwijających się (m.in. w Chinach). Na wzroście niemieckich obrotów handlowych skorzystają też polscy przedsiębiorcy, którzy za Odrę wysyłają znaczną część swojej produkcji.

[i]dpa, reuters[/i] [/ramka]

Światowa gospodarka ma się rozwijać w 2010 r. w nieco szybszym tempie, niż wskazywały na to prognozy funduszu sprzed trzech miesięcy – globalny PKB wzrośnie o 4,6 proc., a nie o 4,3 proc. Stanie się to jednak głównie w rozpędzonej gospodarce chińskiej, która w tym roku urośnie o 10,6 proc., ale także brazylijskiej, rosyjskiej i indyjskiej ich wyniki mają być zdecydowanie lepsze, niż sądzono jeszcze wiosną.

[wyimek][b]9,6 proc.[/b] wyniesie, według MFW, wzrost PKB w Chinach w 2011 r.[/wyimek]

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Dane gospodarcze
Najpierw Fitch, teraz Moody's. Kolejna agencja ścina perspektywę polskiego ratingu
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa w sierpniu 2025 rośnie, budowlanka mocno w dół – dane GUS zaskakują
Dane gospodarcze
Przeciętne wynagrodzenie w firmach rośnie wolniej od oczekiwań. Zatrudnienie spada
Dane gospodarcze
Fed obniża stopy procentowe. Do końca roku możliwe jeszcze dwa cięcia
Dane gospodarcze
Inflacja bazowa najniższa od 5,5 roku, również alternatywne miary inflacji w dół
Reklama
Reklama