Już od wielu miesięcy w przypadku centrów handlowych można zaobserwować spadek liczby klientów. Mimo to powstają wciąż nowe. Tylko w tym roku planowane jest otwarcie aż 35. W sumie jest ich już ponad 300, a ich powierzchnia przekracza 10 mln mkw.
Średnie nasycenie powierzchnią handlową w Polsce wynosi według danych firmy doradczej Jones Lang LaSalle 204 mkw. na tysiąc mieszkańców, co już jest wynikiem lepszym niż średnia europejska. W niektórych miastach, i to wcale nie tych największych, jest nawet kilka razy wyższe.
– Centra powstają w coraz mniejszych miastach, dlatego ich mieszkańcy przestają jeździć na zakupy do aglomeracji. Sytuacja sklepów jest coraz gorsza, czynsze są wciąż na bardzo wysokim poziomie, rosną koszty eksploatacji, a sprzedaż już niekoniecznie – mówi Anna Klinowska z zarządu Polskiego Stowarzyszenia Najemców Powierzchni Handlowych (PSNPH).
Organizacja zwraca też uwagę, że najemcy w zasadzie mają jedynie znikomą możliwość renegocjowania umów choćby w sytuacji osłabienia złotego wobec euro, w którym płacone są czynsze.
– Takich restrykcji nie ma w żadnym innym kraju. Wynajmując sklep, trzeba się zgodzić na to, że w razie rozwiązania umowy trzeba zapłacić wysokość czynszu do końca jej obowiązywania i dopiero później dochodzić swoich praw w sądzie – mówi Zofia Nachiło-Morbiato z zarządu PSNPH.