Przemysł dołuje

Wartość produkcji przemysłowej w przedsiębiorstwach, w których pracuje więcej niż 9 osób, była w listopadzie o 0,8 proc. niższa niż rok wcześniej. To drugi spadek w ujęciu rocznym w tym roku. Wcześniej polski przemysł zanotował go we wrześniu

Publikacja: 19.12.2012 14:18

Przemysł dołuje

Foto: Bloomberg

Takie dane podał GUS. Odczyt jest gorszy niż spodziewali się analitycy. W ankiecie „Rz" prognozowali średnio, że produkcja wzrośnie o 0,3 proc. rok do roku. W październiku produkcja wzrosła o 4,6 proc. w ujęciu rocznym.

Po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja spadła o 1,9 proc. rok rok do roku i  był to najgłębszy spadek w tym roku. W porównaniu z październikiem, jej wartość spadła o 4,8 proc.

W stosunku do listopada ubiegłego roku spadek produkcji sprzedanej odnotowano w 12 (spośród 34) działach przemysłu m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 10,6 proc., mebli – o 9,6 proc., pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 7,9 proc., metali – o 7,6 proc.

Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z listopadem 2011 r. wystąpił w 22 działach, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych – o 5,5 proc., wyrobów z drewna, korka słomy i wikliny – o 5,2 proc., papieru i wyrobów z papieru – o 4,4 proc., w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 4,0 proc., artykułów spożywczych – o 3,5 proc.

W okresie styczeń-listopad br. produkcja sprzedana przemysłu była o 2,1 proc. wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku.

Płytszy od prognoz okazał się natomiast spadek produkcji budowlano-montażowej. Wyniósł 5,3 proc. w skali roku wobec prognozy 8,2 proc. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlana ukształtowała się na poziomie niższym o 10,7 proc. niż w ubiegłym roku w listopadzie. Spadek produkcji odnotowano we wszystkich działach budownictwa zarówno w porównaniu z listopadem ub. roku, jak i październikiem tego roku.

W porównaniu z listopadem ubiegłego roku ceny produkcji spadły o 1,1 proc. Prognozowano, że nieznacznie, ale jedna wzrosną (o 0,1 proc.).

- W kolejnych kilku miesiącach dynamika produkcji przemysłowej pozostanie bardzo słaba (w grudniu, przy negatywnym efekcie dni roboczych, możliwy jest spadek o blisko 10 proc.). Dopiero od II kw. 2013 możliwa jest zmiana trendu przy odbiciu eksportu związanym ze spodziewaną przez nas poprawą koniunktury w strefie euro. Dynamika produkcji budowlanej może pozostać ujemna przez dłuższą część roku przy prognozowanym spadku inwestycji trwającym do III kw. przyszłego roku – mówi Piotr Bujak z Nordea Banku.

Dodaje, że ostatni zestaw danych (niższa od prognoz inflacja CPI, płace, zatrudnienie i produkcja przemysłowa) zwiększą skłonność członków RPP do dalszego łagodzenia polityki pieniężnej. - Spodziewam się, że umiarkowane jastrzębie z Rady poprą nie tylko kolejną obniżkę stóp o 25 pb w styczniu (zgodnie z ich dotychczasowymi deklaracjami w mediach), ale zagłosują również za kolejnymi dwoma obniżkami stóp po 25 pb w kolejnych miesiącach I kw. 2013, sprowadzając stopę referencyjną NBP do poziomu 3,5 proc. – uważa Bujak.

Takie dane podał GUS. Odczyt jest gorszy niż spodziewali się analitycy. W ankiecie „Rz" prognozowali średnio, że produkcja wzrośnie o 0,3 proc. rok do roku. W październiku produkcja wzrosła o 4,6 proc. w ujęciu rocznym.

Po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja spadła o 1,9 proc. rok rok do roku i  był to najgłębszy spadek w tym roku. W porównaniu z październikiem, jej wartość spadła o 4,8 proc.

Pozostało 85% artykułu
Dane gospodarcze
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Małe chwile radości dla kredytobiorców walutowych. Stopy procentowe w dół
Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński