Reklama
Rozwiń

Polska gospodarka zwalnia

Wzrost polskiej gospodarki spowolnił w 2012 r. do 2 proc. z 4,3 proc. w 2011 r. - wynika ze wstępnego szacunku podanego przez Główny Urząd Statystyczny

Publikacja: 29.01.2013 10:00

Polska gospodarka zwalnia

Foto: Bloomberg

Opublikowane dzisiaj dane są lepsze, niż wskazywały na to prognozy ekspertów. Ekonomiści ankietowani przez portal www.ekonomia24.pl prognozowali średnio, że nasza gospodarka rosła w ubiegłym roku w tempie 1,8 proc.

- Do wzrostu PKB przyczynił się pozytywny wpływ eksportu netto i, w niewielkim stopniu, krajowego popytu konsumpcyjnego, przy bliskim neutralnemu wpływie popytu inwestycyjnego – czytamy w komunikacie GUS.

Dynamika popytu krajowego wyhamowała do 0,1 proc. wobec 3,4 proc. w 2011 r.

Spożycie przekroczyło poziom z 2011 r. o 0,4 proc., w tym konsumpcja prywatna o 0,5  proc. (w 2011 r. odpowiednio: o 1,5 proc. oraz o 2,5 proc.). W ubiegłym roku mocno wyhamował wzrost inwestycji – ich wartość była tylko o 0,6 proc. wyższa niż rok wcześniej wobec wzrostu o 9,0 proc. w 2011 r.

Po lepszym od oczekiwań odczycie złoty umocnił się - euro kosztuje 4,18 zł - a zaczęły tracić polskie obligacje (rentowność 10-latek wynosi 3,94 proc.)

Reklama
Reklama

- Oznacza to, że w samym IV kw. ub. roku dynamika PKB wyhamowała do ok. 0,9-1,1 proc. rok do roku wobec 1,4 proc. w III kw. 2012 - wylicza Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Niepokojąca jest struktura wzrostu. - Czynnikiem negatywnie wpływającym na sytuację w polskiej gospodarce było spożycie prywatne, które w całym roku wzrosło o zaledwie 0,5 proc., co oznacza, iż w samym czwartym kwartale spadło o ok. 0,8-1,0 proc. rok do roku. Na słabe wyniki konsumpcji prywatnej wskazywały miesięczne dane o sprzedaży detalicznej, niepewność co do perspektyw zatrudnienia oraz niska dynamika dochodów rozporządzalnych ograniczały skłonność gospodarstw domowych do konsumpcji - wyjaśnia Maliszewski.

Ekonomiści podkreślają, że pozytywnym elementem opublikowanych danych jest wyhamowanie spadków inwestycji w polskiej gospodarce. Ich wzrost w całym roku o 0,6 proc. oznacza, że w IV kw. spadły o ok. 0,5 proc. wobec spadku o 1,5 proc. w III kw. - Biorąc pod uwagę zapaść w sektorze budowlanym, może to oznaczać, iż polskie przedsiębiorstwa nie redukowały silnie nakładów na maszyny i urządzenia. W rezultacie popyt krajowy w minionym roku wzrósł o zaledwie 0,1 proc. wobec wzrostu o 3,4 proc. w roku 2011, a głównym motorem PKB był w minionym roku eksport netto - dodaje ekonomista Bank Millennium.

- Dane za 2012 r. nie zmieniają mojego scenariusza, jeśli chodzi o ten rok. W pierwszym kwartale zobaczymy spowolnienie wzrostu do 0,5 proc, a w całym roku spodziewam się, że dynamiki PKB 1,2 proc. - mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku. Jego zdaniem, lekkie odbicie konsumpcji może nastąpić w drugiej połowie roku, kiedy wzrośnie realny fundusz płac. Ekonomista spodziewa się też mniejszego niż w ubiegłym roku wzrostu bezrobocia.

Paweł Czuryło: Gospodarka zwalnia. Będzie jeszcze gorzej?

Opublikowane dzisiaj dane są lepsze, niż wskazywały na to prognozy ekspertów. Ekonomiści ankietowani przez portal www.ekonomia24.pl prognozowali średnio, że nasza gospodarka rosła w ubiegłym roku w tempie 1,8 proc.

- Do wzrostu PKB przyczynił się pozytywny wpływ eksportu netto i, w niewielkim stopniu, krajowego popytu konsumpcyjnego, przy bliskim neutralnemu wpływie popytu inwestycyjnego – czytamy w komunikacie GUS.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Dane gospodarcze
Rosja się kurczy. Kreml utajnia dane demograficzne
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Dane gospodarcze
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Dane gospodarcze
Kierunek dla stóp procentowych w Polsce: w dół, choć raczej nie w cyklu
Dane gospodarcze
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Dane gospodarcze
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama