Indeks rynków wschodzących MSCI Emerging Markets znalazł się najwyżej od września 2014 r. Od początku roku zyskał 6,7 proc., a od dołka ze stycznia około 12 proc. To głównie jednak zasługa giełdowej euforii w Chinach. Indeks MSCI Emerging Markets Ex Asia obejmujący wszystkie rynki wschodzące poza azjatyckimi zyskał od początku 2015 r. jedynie 1,35 proc. Emerging Markets Asia wzrósł w tym czasie o 9,5 proc. Uwagę inwestorów z całego świata przyciąga spektakularna hossa w Chinach. Indeks Shanghai Composite zyskał od początku roku aż 22 proc., CSI300 (wspólny indeks giełd z Szanghaju i Shenzen) 20 proc., a obroty na chińskich parkietach sięgają rekordowych poziomów. Ta euforia zaczęła rozlewać się już na Hongkong. Hang Seng, główny indeks giełdy tego azjatyckiego centrum finansowego, wzrósł w czwartek o ponad 4 proc. Odnotowano rekordowe obroty, a inwestorzy korzystający z połączenia tradingowego między Hongkongiem a Szanghajem po raz pierwszy osiągnęli wyznaczony przez regulatora maksymalny pułap obrotów.