Skarżący przybył do Polski w latach 90. jako dziecko, granicę przekroczył na podstawie paszportu matki. Założył w Polsce rodzinę. Początkowo, pomimo braku paszportu, władze polskie udzielały mu zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony. Jednak jego ostatni wniosek o zezwolenie na pobyt czasowy został rozpatrzony negatywnie właśnie ze względu na brak paszportu.
Wojewoda Mazowiecki i Urząd do Spraw Cudzoziemców odmówiły mu także udzielenia mu zgody na tzw. pobyt tolerowany twierdząc, że jako małżonek obywatelki polskiej, powinien wnioskować o zezwolenie na zamieszkanie na czas oznaczony i powinien poczynić kroki w celu uzyskania paszportu (tj. wyjechać do Armenii i odbyć tam służbę wojskową). Te argumenty podzielił WSA w Warszawie, którego wyrok został jednak uchylony przez NSA (sygn. akt II OSK 2264/12).
W uzasadnieniu wyroku NSA wyjaśnił, że wymogiem zapewnienia realizacji prawa cudzoziemca do życia rodzinnego jest udzielenie mu zezwolenia na pobyt czasowy, przez co nie tylko będzie on mógł przebywać w Polsce legalnie, ale także umożliwi mu zarabianie na utrzymanie siebie i rodziny.
- Zatem utrudnianie cudzoziemcowi uzyskania zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony w takiej sytuacji, w jakiej znalazł się skarżący, oznacza ingerencję w jego prawo do życia rodzinnego w rozumieniu art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka – mówi Jacek Białas, prawnik HFPC.
NSA stwierdził również, że sytuacja cudzoziemca powinna zostać uznana przez organy za szczególny przypadek i powinny one udzielić mu zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony, nawet w sytuacji, gdy nie ma on paszportu.