Ministerstwo Finansów potwierdziło nasze informacje o spóźnieniu produkcji banderoli. Spóźnienie tłumaczy koronawirusem.
– Decyzja o przygotowaniu regulacji dotyczących czasowego zwolnienia z obowiązku oznaczania znakami akcyzy płynu do papierosów elektronicznych jest skutkiem trwającej epidemii Covid-19 – wyjaśnił resort w odpowiedzi na nasze pytania. – Projekt rozporządzenia jest na etapie konsultacji.
Wyjaśnił ponadto, że „znaki akcyzy na płyn do papierosów elektronicznych są wytwarzane w nowej technologii, której wdrożenie wymaga bliskiej współpracy z zagranicznymi podmiotami. Z uwagi na globalną pandemię, kontakty z kontrahentami uległy zamrożeniu, co uniemożliwiło Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych SA wyprodukowanie banderol w odpowiednim czasie".
Według naszych informacji problemem jest klej używany do umieszczania banderoli na opakowaniach e-papierosów. Ten jest sprowadzany z zagranicy, tymczasem koronawirus pozrywał łańcuchy dostaw, zwłaszcza w obrocie międzynarodowym, co doprowadziło do opóźnienia w produkcji banderoli.
Smaczku tej historii dodaje fakt, że o obowiązku stosowania banderoli wiadomo od kilkunastu miesięcy. Tego argumentu Ministerstwo Finansów używa, gdy odrzuca apele branży producentów e-papierosów o odłożenie do końca roku objęcia akcyzą płynów do tych urządzeń. To głównie drobne podmioty i specjalistyczne punkty sprzedaży. Tłumaczą, że z powodu lockdownu walczą o przetrwanie i nie mają głowy do przygotowań do skomplikowanego poboru akcyzy.
Zdaniem producentów płynów do e-papierosów odłożenie obowiązku banderolowania dodatkowo pogorszy sytuację. Już i tak do końca października wszystkie płyny produkowane przed końcem czerwca 2020 r. mogą być sprzedawane na rynku bez banderoli. Teraz ten okres ma być jeszcze wydłużony. W sprzedaży przez pół roku będą więc równocześnie płyny oznaczone banderolami i te bez nich. To utrudni odróżnienie legalnych produktów, od tych z szarej strefy.