Wicepremier Mateusz Morawiecki zmienił interpretację przepisów podatkowych. Urzędnicy Ministerstwa Rozwoju i Finansów stwierdzili, że dłużnicy, którym ratusz umorzył zobowiązania, zaoszczędzili na wydatku, zatem ich majątek wzrósł i muszą zapłacić podatek.
Według wcześniejszej interpretacji Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z sierpnia 2015 r. „umorzenie należności cywilnoprawnych nie powoduje powstania przychodu z innych źródeł w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych", więc dłużnicy nie musieli płacić daniny fiskusowi.
Umorzenia dotyczą 32 tysięcy warszawiaków. Warszawski ratusz szacuje, że koszt wystawienia PIT-8C to 8 złotych na osobę.
Większość umorzeń długów dotyczyła opłat wobec Zarządu Transportu Miejskiego za brak biletu w komunikacji miejskiej, ale wśród dłużników są też najbiedniejsze rodziny, którym miasto umorzyło połowę zadłużenia z tytułu niepłaconych czynszów. Te rodziny będą musiały zapłacić podatek od umorzonego w 2016 roku długu.