Wygląda na to, że wybór jest już przesądzony. – W ocenie ministerstw Gospodarki, Skarbu i Rady Gospodarczej kupno Energi przez Polską Grupę Energetyczną jest słuszne – powiedział premier Donald Tusk po wczorajszym posiedzeniu rządu. – Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pani Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel też to usłyszała – dodał.
Szefowa urzędu antymonopolowego jest jednoznacznie przeciwna połączeniu PGE i Energi. Jej zdaniem z tej fuzji powstanie podmiot o zbyt dużej sile rynkowej, co zaburzy konkurencję w energetyce. Premier zapowiedział, że będzie jeszcze przekonywał Małgorzatę Krasnodębską-Tomkiel do zmiany opinii. Co więcej, zdaniem osób zbliżonych do kręgów rządowych rosnąca presja na UOKiK może ostatecznie poskutkować utratą stanowiska przez prezes Urzędu. Ona sama zadeklarowała przedwczoraj, że zmiana opinii w sprawie fuzji jest bardzo mało prawdopodobna.
[wyimek]8 mld zł może zapłacić PGE za 82,9 proc. akcji Energi, jeśli dojdzie do tej transakcji[/wyimek]
Zdaniem Donalda Tuska potrzebne są takie działania na rynku, dzięki którym powstać mogą podmioty zdolne do realizacji projektów energetycznych rządu. – Zakup gdańskiej Energi przez PGE ułatwi przeprowadzenie budowy dwóch elektrowni jądrowych, jestem zwolennikiem decyzji, które to ułatwią – podkreślił Tusk, zaznaczając, że nie zamierza w tej sprawie odpuścić.
Krajowy energetyczny gigant nie jest jedynym podmiotem, który złożył ofertę kupna gdańskiej grupy. Do ostatniego etapu negocjacji dotarł również drugi inwestor – czeski Energeticky a Prumyslovy Holding. Z nieoficjalnych informacji ujawnionych wczoraj przez „Rz” wynika, że Czesi byli skłonni zapłacić mniej. Słowa premiera zdają się to potwierdzać. – Plany połączenia PGE z Energą wydają się optymalne – powiedział.