– Rząd zakłada dalsze bardzo znaczne efekty uszczelnienia podatkowego – 7,4 mld zł w 2019 r. oraz dodatkowe 9,7 mld zł w 2020 r., czyli łącznie 17 mld zł. Tymczasem dane Ministerstwa Finansów za pierwsze cztery miesiące 2019 r. pokazują znaczne odchylenie wpływów z podatku VAT w dół w stosunku do oczekiwań – zwrócił uwagę na łamach „Rzeczpospolitej" prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club.
Po czterech miesiącach tego roku dochody budżetu państwa z VAT były niższe niż w tym samym okresie zeszłego roku. – Do kwietnia dochody z VAT wyniosły 57 mld zł. Rok temu było to 57,5 mld zł. To spadek o niecały 1 proc. – policzył na podstawie danych Ministerstwa Finansów ekonomista Rafał Mundry. Maj poprawił nastroje. Do kasy państwa wpłynęło znacznie więcej pieniędzy niż w tym samym okresie zeszłego roku. – Dochody VAT po maju wyniosły 73 mld zł. To o 3,3 proc. więcej niż rok temu – policzył Rafał Mundry.
#RZECZoBIZNESIE: Piotr Walczak: Wyścig z przestępcami VAT cały czas trwa
Obserwatorzy mają jednak uwagi. – To wszystko dzieje się przy inflacji przekraczającej 2 proc. i wzroście konsumpcji o ponad 6 proc. – skomentował Janusz Piechociński, były wicepremier i minister gospodarki. Inni wskazują też na wysoki wzrost gospodarczy. Ich zdaniem to wszystko powinno sprawiać, że dochody budżetu z VAT będą znacznie wyższe. Słychać jednak także głosy, że gorsze wpływy z VAT to efekt większych inwestycji. W takiej sytuacji rosną bowiem zwroty tego podatku wypłacane firmom przez fiskusa.