Murapol w drodze na GPW

Kompaktowe mieszkania sprzedają się niezależnie od otoczenia, a do tego ze świetnymi marżami – przekonuje wybierająca się na giełdę spółka.

Publikacja: 29.11.2023 03:00

Murapol w drodze na GPW

Foto: materiały prasowe

Odpowiednia oferta mieszkań, działanie w kilkunastu miastach, żadnego outsourcingu – to kluczowe czynniki wskazywane przez Murapol pozwalające na stabilną sprzedaż mieszkań niezależnie od otoczenia – i do tego przy ponadprzeciętnych marżach. Czas jednak na zwiększenie skali.

Po dwóch latach amerykański fundusz Ares próbuje spieniężyć część akcji dewelopera. IPO obejmuje 10,2 mln papierów (25 proc. z opcją zwiększenia do 35 proc.), a cenę maksymalna dla detalu wyznaczono na 35 zł. W 2021 r. Ares próbował sprzedać 35 proc. akcji po 40 zł – mamy więc prawie 13-proc. poskromienie apetytu. Rozstrzygnięcie przyniesie book building, który zakończy się 5 grudnia. Do tego dnia trwają też zapisy inwestorów indywidualnych – minimalny zapis to 50 papierów.

Podczas konferencji menedżerowie wyjaśniali, co stoi za dość niezwykłymi wynikami Murapolu. Lata 2020–2023 to duże wstrząsy na rynkach, a sprzedaż do nabywców indywidualnych (rozumiana jako umowy deweloperskie i przedwstępne) idzie jak po sznurku, osiągając poziom 2,7–2,8 tys. lokali rocznie. Zmienia się tylko udział klientów kredytowych i gotówkowych.

Zarząd tłumaczy to ofertą. Murapol buduje mieszkania dostępne cenowo (po trzech kwartałach br. średnio 394 tys. zł, 8,3 tys. zł za mkw.), kompaktowe (rzędu 45 mkw.) – wskazuje, że w czasie słabszym dla rynku kredytów ofertą interesują się inwestorzy. Działając na kilkunastu rynkach Murapol jest odporniejszy na wahania koniunktury.

Na 2024 r. firma zakłada skokowy wzrost sprzedaży, do 3,7–3,8 tys. lokali z 2,9 tys. w tym roku, co ma być pochodną wzrostu skali i oferty.

Czytaj więcej

Deweloperzy dosypują do oferty. Do wzięcia inteligentne lokale

Uwagę zwraca bardzo duża marża brutto ze sprzedaży mieszkań nabywcom detalicznym, w dodatku utrzymująca się od lat: od 37 proc. w 2020 r. przez 45 proc. w latach 2021–2022 i 44 proc. po trzech kwartałach br. (w tym 41 proc. w aglomeracjach i 38 proc. w mniejszych miastach). W I połowie br. elita notowanych na GPW i Catalyst spółek „wyciągała” 34–37 proc. Przypomnijmy, deweloperzy księgują lokale przekazane – a więc sprzedane nawet dwa lata wcześniej.

Menedżerowie wyjaśnili, że to efekt wielu czynników. Od korzystnych cen gruntów, przez skupienie całego procesu pod jednym dachem (własne biuro architektoniczne i generalne wykonawstwo) po – znów – ofertę. Murapol działa w segmencie rynku, gdzie może sobie pozwolić na dość dużą powtarzalność, ponadto mniejsze mieszkania osiągają wyższe ceny za mkw. Murapol idzie też z trendem i podnosi ceny – średnia cena za mkw. po trzech kwartałach wzrosła rok do roku o 5 proc., ale średnia cena za lokal o 16 proc.

Te czynniki, jak i ceny gruntów z banku, pozwalają się spodziewać utrzymania wysokich marż, choć członek zarządu ds. finansowych Przemysław Kromer podkreślił, że kluczowa jest rentowność netto, a ta utrzymuje się na zdrowym poziomie 20 proc. (średnia dla notowanych firm z I półrocza to 14,6 proc. przy bardzo szerokich widełkach, dwie najlepsze spółki wypracowały 25 i 27 proc.).

W tym roku firma spodziewa się przekazać 2,8 tys. lokali. W kolejnym ma to być 2,9 tys., z czego 67 proc. objęte jest umowami deweloperskimi lub rezerwacyjnymi, 333 to lokale gotowe, a 628 w sprzedaży i budowie.

Uzupełniająco Murapol buduje lokale dla platformy PRS kontrolowanej przez Ares, księguje to jak kontrakt budowlany (rozpoznaje przychody i wynik wraz z zaawansowaniem prac).

Murapol kusi też dywidendami. Zarząd w 2024 r. będzie rekomendować wypłatę łącznie minimum 200 mln zł (po 4,9 zł na akcję, 14-proc. stopa przy cenie maksymalnej z IPO). W 2023 r. spółka wypłaciła 100 mln zł i przekazała drugie tyle na kapitał rezerwowy na dywidendy. W 2022 r. akcjonariusze otrzymali 278 mln zł (z zysku i kapitału zapasowego).

Odpowiednia oferta mieszkań, działanie w kilkunastu miastach, żadnego outsourcingu – to kluczowe czynniki wskazywane przez Murapol pozwalające na stabilną sprzedaż mieszkań niezależnie od otoczenia – i do tego przy ponadprzeciętnych marżach. Czas jednak na zwiększenie skali.

Po dwóch latach amerykański fundusz Ares próbuje spieniężyć część akcji dewelopera. IPO obejmuje 10,2 mln papierów (25 proc. z opcją zwiększenia do 35 proc.), a cenę maksymalna dla detalu wyznaczono na 35 zł. W 2021 r. Ares próbował sprzedać 35 proc. akcji po 40 zł – mamy więc prawie 13-proc. poskromienie apetytu. Rozstrzygnięcie przyniesie book building, który zakończy się 5 grudnia. Do tego dnia trwają też zapisy inwestorów indywidualnych – minimalny zapis to 50 papierów.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budownictwo
Silna grupa z dużymi możliwościami
Budownictwo
Gwałtowny skok rezerwacji nowych mieszkań. Polacy ruszyli do biur nieruchomości
Budownictwo
Ceny materiałów budowlanych nadal spadają
Budownictwo
Ceny mieszkań doszły do sufitu? Sprzedający liczą na kolejne zwyżki
Budownictwo
Spadają ceny materiałów budowlanych. Co potaniało najbardziej?