Gene Cunningham powiedział, że Boeing przygotowuje się do rywalizacji w Niemczech, która dotyczy jego śmigłowca CH-47 Chinook i nowego CH-563K Sikorsky Lockheeda Martina. Resort obrony w Berlinie ma rozpisać przetarg pod koniec bieżącego roku albo na początku przyszłego, za zamiarem zawarcia kontraktu w połowie 2020 r.; dostawy zaczęłyby się w 2023 r.
- Nadal prowadzimy rozmowy z innymi firmami, także z Airbusem, i wzmacniamy tworzoną ekipę — powiedział z okazji salonu pod Londynem. Te rozmowy będą kontynuowane wraz z przebiegiem procedury związanej z przetargiem. Boeing dokonuje oceny potrzeb Niemiec na nowe śmigłowce i ich serwisowanie. Dotąd związał się z 10 niemieckimi firmami, aby zdobyć zamówienie rywalizując z największym producentem broni, Lockheedem Martinem, który też poinformował o porozumieniach z Rheinmetallem i innymi niemieckimi partnerami.
Cunningham uważa, że CH-47 ma duże szanse wygrania przetargu ze względu na swe osiągi, cenę i fakt używania go już przez kilka krajów NATO: Holandię, W. Brytanię, Hiszpanię, Włochy i Kanadę. Kupno Chinooka zacieśni współpracę Niemiec z partnerami w NATO, da gwarancję, że ten produkt ze swymi możliwościami będzie natychmiast dostępny — dodał Cunningham.
CH-53K Sikorsky jest nowym śmigłowcem dla marynarki wojennej USA, który ma być operacyjny w 2019 r. Zastąpi dotychczasową flotę CH-53G, używaną od 45 lat. Zdaniem Barry McCullough, który kieruje w Lockheedzie działem projektowania śmigłowców, największą rolę w przetargu odegra cena, jego koncern mocno pracuje nad obniżeniem kosztów produkcji nowych CH-53K. Podał, że istnieje plan obniżenia kosztów całego programu o 800 mln dolarów, co może obniżyć cenę jednostkową sprzedaży dla Niemiec i Izraela.