Uwaga na czarne łabędzie!

Bestsellerowa książka Nassima Taleba jest wciąż aktualna. Zwłaszcza w obliczu niespodziewanego kryzysu, który teraz przetacza się przez świat.

Publikacja: 19.04.2020 21:00

Czarny łabędź. Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2020

Czarny łabędź. Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2020

Foto: Rzeczpospolita

Ta książka jest już zaliczana do klasyki literatury ekonomicznej. Na całym świecie sprzedano jej miliony sztuk, a jej autor Nassim Taleb zyskał status ważnego teoretyka rynków . „Czarny łabędź" jest nazywany nawet najbardziej proroczą książką XXI wieku. Na polski rynek trafi właśnie jej kolejne wydanie – tym razem koncepcje Taleba dostarcza naszym czytelnikom Wydawnictwo Zysk i S-ka. To wydanie zbiega się akurat z pandemią koronawirusa i globalnym kryzysem gospodarczym. Jest to więc nadal książka na czasie.

Taleb przygląda się w niej tytułowemu zjawisku czarnych łabędzi, czyli niespodziewanych zdarzeń, które wywołują ogromne zawirowania na rynkach, w gospodarce i w naszym życiu. Takimi czarnymi łabędziami były ataki terrorystyczne z 11 września 2001 r., globalny kryzys z lat 2007–2009, ale też np. gwałtowny rozwój internetu.

Bywają czarne łabędzie, przed którymi niektórzy ostrzegają (np. przed pęknięcie bańki spekulacyjnej), ale wiele z nich nie jest uwzględnianych przez żadne modele prognostyczne. Czy ktoś kilka miesięcy temu mógł się spodziewać, że jakiś wirus z Chin tak mocno spustoszy gospodarkę globalną?

Taleb przewidywał w swojej książce, że kryzysy staną się rzadsze, ale o wiele poważniejsze niż dawniej. „Im rzadsze zdarzenie, tym mniej wiemy o jego prawdopodobieństwie. To znaczy, że coraz mniej rozumiemy prawdopodobieństwo kryzysu finansowego" – wskazywał. Wyobrażając sobie kolejny wielki kryzys, zwykle popełniamy błąd polegający na tym, że myślimy, iż będzie on bardzo podobny do poprzedniego wstrząsu.

Taleb uważa przy tym, że na czarnego łabędzia... można się przygotować. Wystarczy brać pod uwagę scenariusze, które wydają się nieprawdopodobne. Brzmi to pięknie, ale bywa trudne do wykonania. Do ludzi, którzy ostrzegają przed scenariuszami wyglądającymi na nieprawdopodobne, zbyt często bowiem przylega etykietka wariatów czy nawet niebezpiecznych ekstremistów. Pomyślmy o tym, jak postrzegano do niedawna różnego rodzaju „preppersów" gromadzących wojskowe konserwy na czarną godzinę.

Autor „Czarnego łabędzia" jest w swojej książce bezlitosny dla różnego rodzaju zawodowych prognostów. I ma rację, gdyż zbyt często ich przewidywania są chybione. Dotyczy to zwłaszcza prognoz ludzi z tytułami naukowymi i uznawanych za autorytety. Przykładając zbytnią wagę do ich słów, narażamy się na to, że zostaniemy totalnie zaskoczeni przez czarnego łabędzia.

„Każdego, kto wyrządza swoim prognozami szkody, należy traktować jako głupca lub kłamcę. Niektórzy progności szkodą społeczeństwu bardziej niż przestępcy" – pisze Taleb.

Jego książka jest pracą z pogranicza ekonomii, statystyki, filozofii i socjologii. Wydawać by się mogło, że to czyni z niej ciężką lekturę. Tak jednak nie jest. Autor wypowiada się w sposób przejrzysty, a każdy zainteresowany zgłębieniem tematu powinien bez problemu przebrnąć przez tę pracę. Zwłaszcza że w tekście można natknąć się na drobne acz zabawne złośliwości.

„Z zaskoczeniem i radością odkryłem, że przenikliwi amatorzy, którzy czytają książki, żeby pogłębić swoją wiedzę, i dziennikarze (z wyjątkiem tych zatrudnionych w dzienniku »The New York Times«) rozumieli moje koncepcje znacznie lepiej niż specjaliści. Czytelnicy z branży ekonomicznej są mniej autentyczni w swoim podejściu: albo czytają za szybko, albo mają w tym jakiś interes" – wskazuje Taleb.

Możemy się też uśmiechnąć przy innych fragmentach pokazujących dumę autora z jego dzieła. „Nie chciałem wydać bestsellera (myślałem, że była nim moja poprzednia książka, więc skupiłem się na autentyczności przekazu), więc nie byłem gotowy na nieprzyjemne skutki uboczne, jakie się z tym wiążą. Ze względu na status bestsellera początkowo moją książkę zaklasyfikowano do kategorii literatury faktu i traktowano jako »poradnik«. Musiałem znieść to, że jakiś dokładny i »kompetentny« redaktor wprowadził w tekście cięcia, a moja książka trafiła do kiosków na lotniskach, gdzie kupowali ją »myślący« biznesmeni. Sytuację, w której wielbiciele »poradników«, czyli wykształceni filistrzy, dostają do rąk prawdziwą książkę, można porównać do sytuacji, w której fani dietetycznej coca-coli próbują starego bordeaux i wypowiadają się na temat jego smaku" – dodaje Taleb.

Ta książka jest już zaliczana do klasyki literatury ekonomicznej. Na całym świecie sprzedano jej miliony sztuk, a jej autor Nassim Taleb zyskał status ważnego teoretyka rynków . „Czarny łabędź" jest nazywany nawet najbardziej proroczą książką XXI wieku. Na polski rynek trafi właśnie jej kolejne wydanie – tym razem koncepcje Taleba dostarcza naszym czytelnikom Wydawnictwo Zysk i S-ka. To wydanie zbiega się akurat z pandemią koronawirusa i globalnym kryzysem gospodarczym. Jest to więc nadal książka na czasie.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji