Używanych aut coraz więcej, pusto w warsztatach

W 2021 r. liczba sprowadzonych do Polski używanych samochodów ma przekroczyć 950 tys. Ale choć rynek wtórny mocno rośnie, branży napraw ubyło klientów.

Aktualizacja: 09.06.2021 06:11 Publikacja: 08.06.2021 21:00

Używanych aut coraz więcej, pusto w warsztatach

Foto: Adobe Stock

W maju liczba sprowadzonych do Polski używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych zbliżyła się do 82,5 tys. To wynik lepszy w porównaniu z tym sprzed roku o prawie 48 proc. Również dane skumulowane od początku roku pokazują duży wzrost wtórnego rynku: od stycznia do maja zarejestrowano 391,4 tys. aut z zagranicy, niemal 29 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem 2020 r. Instytut Samar szacuje, że prywatny import używanych aut w całym 2021 r. przekroczy 950 tys.

Wzrost importu jest efektem nakręcenia popytu na używane samochody przez pandemię i obaw przed zakażeniem koronawirusem w publicznej komunikacji. – W maju zaobserwowaliśmy dużo większe zainteresowanie kupnem aut używanych. Konsumenci ograniczali wydatki w pandemii, więc teraz pojawił się efekt odroczonej konsumpcji – mówi Karolina Topolova, dyrektor generalna Aures Holdings, operatora międzynarodowej sieci autokomisów AAA AUTO.

Przy tym zmalała podaż. Według wtorkowego raportu AAA Auto opartego na danych sprzedaży w autokomisach, na stronach internetowych oraz u dealerów samochodów używanych w maju tego roku pojawiło się 247,9 tys. ofert sprzedaży aut, o 11,4 tys. mniej niż w kwietniu. Skurczyła się zwłaszcza dostępność najpopularniejszych modeli, jak Opel Astra, Ford Focus czy Skoda Octavia.

Auta długo stały w garażach

Duży popyt na używane samochody nie przekłada się – jak na razie – na większy ruch w warsztatach. Jak wynika z badania Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) i Santander Bank Polska we współpracy z MotoFocus.pl., ponad jedna trzecia przedstawicieli warsztatów wskazała, iż liczba klientów w I kw. 2021 r. spadła wobec IV kw. 2020 r. Tylko 13 proc. zanotowało wzrost.

Przyczyną miało być zmniejszenie eksploatacji aut ze względu na lockdown i pracę zdalną, co wpłynęło na mniejsze potrzeby serwisowania pojazdów. Dodatkowym problemem sektora jest szara strefa. Zdaniem 62 proc. badanych przez pandemię urosła.

W znacznie lepszej sytuacji są producenci i dystrybutorzy części, zwłaszcza nastawieni na eksport. Według AutomotiveSuppliers.pl w ub.r. wartość części i komponentów wysłanych za granicę wyniosła 10,7 mld euro. Badanie SDCM i Santandera pokazuje, że produkcja części w I kw. 2021 r. wzrosła w 80 proc. ankietowanych firm. Wzrost przychodów odnotowało także 76 proc. dystrybutorów.

W kolejnych miesiącach sytuacja powinna się dalej poprawiać. Zwłaszcza że ponad połowa badanych dystrybutorów upatruje wzrostu przychodów w 2021 r. w zwiększeniu sprzedaży krajowej. Dobrą perspektywę daje rosnący import używanych aut. – To ważne źródło popytu dla rynku części zamiennych – podkreśla Martyna Dziubak, dyrektor ds. sektora motoryzacyjnego i TSL w Santander Bank Polska.

Ceny stale w górę

Tymczasem wraz ze wzrostem popytu na używane samochody rosną ich ceny. Średnia w ofertach wzrosła w I kw. 2021 r. do 20 tys. zł z 18,5 tys. zł w 2020 r. W ub. miesiącu wynosiła 20,5 tys. zł i w porównaniu z majem przed rokiem zwiększyła się o 1,6 tys. zł.

Wzrosty cen na rynku wtórnym widać także w innych krajach. W Czechach średnia cena w 2020 r. wzrosła do równowartości 26,1 tys. zł wobec 24,4 tys. rok wcześniej. W I kw. 2021 r. sięgnęła 26,4 tys. zł. Na Węgrzech pierwsze trzy miesiące 2021 r. przyniosły jej wzrost do 25,4 tys. zł z 20,3 tys. zł w ub.r. Używane samochody drożeją także w Niemczech, gdzie zmalała podaż, gdyż firmy z powodu pandemii wyhamowały wymianę aut służbowych i przedłużały leasingi.

Wzrosty cen widać również na rynku amerykańskim: jak podaje Manheim Consulting, w marcu 2021 r. ceny hurtowe używanych aut zwiększyły się o prawie 6 proc. w porównaniu z lutym, natomiast Cox Automotive oszacował, że od marca ub.r. popyt na używane samochody wzrósł o 117 proc. Wielu Amerykanów wybiera samochody używane ze względu na wzrosty cen aut nowych. Z analiz Edmunds.com wynika, że na początku 2021 r. średnia cena nowego auta po raz pierwszy przekroczyła tam 40 tys. dol.

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Tomasz Bęben, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych

Ostatnie badania rynku pokazują, że producenci i dystrybutorzy części motoryzacyjnych są w dobrej sytuacji, co w dużej mierze zawdzięczają eksportowi. Nieco gorzej wygląda sytuacja producentów części na pierwszy montaż do pojazdów, a najmniej optymizmu widać u przedstawicieli warsztatów motoryzacyjnych. Mimo że w kryzysie nie kupuje się nowych aut, a naprawia używane, tłoku w warsztatach nie widać. Ponad jedna trzecia ich właścicieli wskazała, iż w I kw. 2021 r. wobec IV kw. 2020 r. klientów ubyło. Tylko 13 proc. odnotowało wzrost.

W maju liczba sprowadzonych do Polski używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych zbliżyła się do 82,5 tys. To wynik lepszy w porównaniu z tym sprzed roku o prawie 48 proc. Również dane skumulowane od początku roku pokazują duży wzrost wtórnego rynku: od stycznia do maja zarejestrowano 391,4 tys. aut z zagranicy, niemal 29 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem 2020 r. Instytut Samar szacuje, że prywatny import używanych aut w całym 2021 r. przekroczy 950 tys.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej