O przeniesieniu tytułu zadecydowała wczoraj rada nadzorcza Media Expressu. Jak szacuje Zbigniew Benbenek, szef rad nadzorczych Muratora i Media Expressu, po przejęciu „Super Expressu”, Murator zamknie rok obrotami na poziomie 200 mln zł, które w przyszłym roku wzrosną do 300 mln zł. W Media Expressie pozostanie drukarnia. – Nadal będzie się zajmowała działalnością poligraficzną i rozwijała działalność drukarską. Obecnie pokrywa 50 proc. naszego zapotrzebowania na druk – mówi Benbenek, który kieruje także radą nadzorczą ZPR.

Zarząd Muratora się nie zmieni. Wydawca, do którego należą m.in. miesięczniki „Murator”, „M jak mieszkanie”, „Podróże” i „Zdrowie”, już współpracuje wydawniczo z „Super Expressem”. Po zmianach łatwiej ma być organizować tę współpracę. M.in. także dlatego Murator od piątku jest spółką akcyjną.

Wczorajsza zmiana w Media Express to kolejna rewolucja w spółce. W połowie ubiegłego roku z firmy wycofał się szwedzki wydawca Bonnier Newspapers. Media Express podał wtedy, że 50 proc. udziałów od Bonniera przejęli inwestorzy finansowi. Ich nazw nie ujawnił. Pozostałe 50 proc. udziałów należy do ZPR.

W skład medialnej grupy ZPR wchodzą też m.in. Wydawnictwo Murator i Grupa Radiowa Time (właściciel sieci radiowych Eska, Eska Rock i VOX FM). Kierownictwo ZPR od miesięcy zapowiada, że dąży do konsolidacji swoich mediów.

„Super Express” jest trzecim pod względem sprzedaży dziennikiem w kraju. Jego średnie rozpowszechnienie płatne wynosi w tym roku 198 295 egz. ?