Najbliższe 12 miesięcy ma upłynąć pod znakiem poprawiania jakości obsługi klienta. W Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu mają zostać otwarte nowe poczekalnie dla ViP-ów, a w systemie sprzedaży elektronicznej będą dostępne również bilety na pociągi międzynarodowe.
Na modernizację i zakup nowego taboru spółka chce w ciągu najbliższych 12 miesięcy przeznaczyć 435 mln zł (w 2007 roku było to 200 mln zł). Zmodernizowanych zostanie m.in. 170 wagonów. Około 150 mln zł ma pochodzić ze środków własnych spółki, kolejne 200 mln z kredytów komercyjnych, a reszta z kredytu z EBI. Kończą się też negocjacje z PKP Cargo w sprawie przejęcia części lokomotyw – za korzystanie z nich PKP InterCity musiała do tej pory słono płacić.
Władze spółki liczą, że w 2008 roku przychody ze sprzedaży wyniosą 1,18 mld zł. W tym roku po raz pierwszy przekroczyły one 1 mld zł (o 55 mln zł). Wzrosnąć ma również zysk netto spółki – o ok. 7 mln zł. Przewoźnik szacuje, że z jego usług w bieżącym roku skorzysta 12,5 mln osób, czyli o ok. 1 mln osób więcej niż w roku 2007.
– Mimo ambitnych planów inwestycyjnych nie podnosić cen biletów – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP InterCity.
PKP InterCity od 2 stycznia jest spółką akcyjną. Teraz, by mogła wejść na giełdę, brakuje jej tylko prospektu emisyjnego. – Powstanie na przełomie trzeciego i czwartego kwartału tego roku – deklaruje Warsewicz. Debiut na GPW planowany jest na początek 2009 roku.