Koszty samej budowy szacuje się na około 240 mln euro, ale potrzebna jest rozbudowa sieci energetycznej w północno-wschodniej Polsce. Prace te mogą kosztować ok. 400 mln euro. Dotąd planowano, że linia powstanie do 2012 roku, ale już wiadomo, że ten termin jest mało realny. Jak wyjaśnił „Rz” prof. Władysław Mielczarski, który koordynuje projekt ze strony Komisji Europejskiej, przygotowania tego typu inwestycji trwają przeciętnie około 7 lat. Głównym zadaniem spółki będzie wykonanie analiz prawnych i technicznych oraz studium wykonalności i ocena szans dofinansowania z UE. Zdaniem profesora Mielczarskiego decyzja o budowie może zapaść na przełomie 2009 i 2010 roku.
O projekcie linii energetycznej z Ełku do Alitus mówi się od wielu lat, ale dopiero w 2006 r. obie strony rozpoczęły konkretne rozmowy. Najpierw stronę polską reprezentowały Polskie Sieci Elektroenergetyczne (teraz PGE), ale ostatecznie to narodowa spółka, PSE Operator będzie współudziałowcem tego projektu.
Rozmowy szefów PSE Operator i Lietuvos Energija zakończyły się w poniedziałek, a wczorajsze podpisanie umowy odbyło się w obecności polskiego prezydenta i ministrów gospodarki obu państw. Lech Kaczyński mówił podczas uroczystości, że ta wspólna inwestycja ma wiele aspektów. – Zarówno wymiar współpracy między Polską a Litwą, współpracy krajów nadbałtyckich, jak i w ramach UE – dodał.