Największa w Europie grupa samochodowa osiągnęła w ubiegłym roku rekordowe wyniki. Firma nie zamierza jednak spocząć na laurach. Do końca dekady zamierza wypuścić aż 20 nowych modeli. Cel jest prosty – sprzedawać 8 milionów aut rocznie, począwszy od 2011 roku, i zdetronizować japońską Toyotę, największą firmę motoryzacyjną świata. Wszystkie osiem marek należących do grupy, w tym między innymi hiszpański Seat, były w ubiegłym roku rentowne. Dzięki temu roczny zysk netto Volkswagena zwiększył się o 50 proc., do 4,12 mld euro, operacyjny o 40 proc., do 6,15 mld i obroty o 3,8 proc., do 108,9 mld.
Niemcy uruchomili program „Strategia 2018”, aby walczyć z Toyotą o prymat na świecie. Oprócz wysypu nowych modeli i sprzedaży 8 mln aut w 2011 r. głównym celem strategii jest systematyczna poprawa rentowności spółki o 10 proc. rocznie.
Po najlepszym roku w historii firmy Volkswagen zamierza teraz umocnić swą pozycję w Niemczech, na najważniejszych rynkach w Europie i w Ameryce Płn. Do lata zapadnie decyzja o lokalizacji za oceanem nowej montowni, która będzie mogła wytwarzać 100 – 150 tys. aut rocznie.
Szefa VW Martina Winterkorna cieszy zwiększanie przez Porsche udziałów w VW. – Samochody Porsche tworzyły historię motoryzacji, są od dawna związane z Volkswagenem. Powstaje teraz grupa otwierająca nową epokę – podkreślił i powtórzył zamiar prześcignięcia Toyoty do 2018 r.
W styczniu i lutym 2008 r. sprzedaż aut całej grupy wzrosła o 10,5 proc., do 952 tys., co pozwala zakładać wyższy zysk operacyjny i wyższe obroty w całym roku.