Kierowca pod nadzorem obniża koszty firmy

Połączenie lokalizacji i nawigacji. Inwestycja w system elektronicznego monitorowania samochodów zwraca się po kwartale

Publikacja: 06.05.2008 01:57

Kierowca pod nadzorem obniża koszty firmy

Foto: Rzeczpospolita

Firmy oferujące elektroniczne systemy do zarządzania flotą każdego roku mają 60 – 70-procentowy przyrost liczby klientów. Największe z nich, jak AutoGuard, CMA i Finder, które łącznie zdobyły ok. dwóch trzecich polskiego rynku, przewidują, że ten szybki wzrost utrzyma się w nadchodzących latach. – Zaledwie co piąty flotowy samochód jest monitorowany – ocenia prezes Findera Piotr Jakubowski. Urządzenie do monitoringu, w tym lokalizacji auta, wraz z anteną satelitarnego pozycjonowania GPS kosztuje do 1000 złotych, za jego montaż trzeba zapłacić do 500 zł, a miesięczny abonament kosztuje ok. 100 zł. Floty płacą mniej. Przedstawicielka CMA Magdalena Kalinowska podaje, że klientom CMA inwestycja zwraca się po trzech – czterech miesiącach, bo nadzorowane auta zużywają mniej paliwa. Najpoważniejszym minusem jest mała dokładność zarówno oryginalnych wskaźników poziomu benzyny lub oleju napędowego, jak i dodatkowo montowanych sond, zwłaszcza w dużych ciężarówkach, mających zbiorniki do 1 tys. l.

System monitoringu automatycznie lokalizuje samochód, informuje dyspozytora m.in. o włączeniu zapłonu i o prędkości, z jaką pojazd się porusza. Dla administracji przedsiębiorstwa dużym ułatwieniem jest także automatyczne raportowanie przebiegu aut, rozliczenia zużycia paliwa, liczby i wielkości tankowań. – Coraz częściej zgłaszają się do nas firmy mające tylko kilka samochodów, bo nasze usługi oszczędzają im czas – wyjaśnia Kalinowska. Finder podaje, że ważne dla klientów jest też alarmowanie o wszelkich anomaliach, np. o awarii, wypadku, przekroczeniu limitu prędkości, wyjazdu ze strefy działania albo nadmiernym spalaniu. – Dla użytkowników korzyści są oczywiste i zaledwie 2 procent z nich nie przedłuża umów – mówi Jakubowski.

Finder na początku tego roku wprowadził nową generację systemów monitorowania, w których połączono lokalizację z nawigacją. W najbliższych miesiącach uczyni to AutoGuard. – Dyspozytor może handlowcowi zaplanować trasę, przesłać ją do urządzenia w samochodzie, które ma wspólny ekran z nawigacją, i automatycznie zaczyna prowadzić kierowcę do celu – wyjaśnia Jakubowski.

Według badań dostawcy map cyfrowych Navteq, korzyści z zastosowania systemu zarządzania flotą zintegrowaną z nawigacją to zmniejszenie kosztów komunikacji co najmniej o połowę, ok. 15-procentowa redukcja wydatków na paliwo i lepsze wykorzystanie czasu pracy. Jakubowski dodaje, że pierwsi klienci tego systemu dzięki lepszemu planowaniu tras zwiększyli liczbę dostaw o 20 procent, używając tej samej liczby samochodów. System pozwala młodym pracownikom znacznie szybciej wdrożyć się do obowiązków – sprawniej poznają trasy i przestają się gubić.

Firmy oferujące monitoring aut korzystają z łączności sieci operatorów telefonii komórkowej. Dzięki wykorzystaniu dedykowanych kanałów łączności i przesyłaniu informacji w pakietach wymiana danych i połączenia głosowe pomiędzy dyspozytorem i samochodem są tańsze niż w przypadku zwykłych połączeń z telefonów komórkowych. – Dlatego firmy zajmujące się dystrybucją, gdzie komunikacja pomiędzy kierowcą i dyspozytorem może być bardzo intensywna, mogą liczyć na szczególnie duże oszczędności w opłatach komunikacyjnych – wyjaśnia Jakubowski. Prezes AutoGuard Robert Rozesłaniec podaje, że abonament łącznie z roamingiem kosztuje ok. 150 – 200 zł miesięcznie, gdy w firmach mających łączność satelitarną miesięczny koszt dochodzi do 200 euro. Klienci indywidualni, którym zależy tylko na bezpieczeństwie, płacą kilkadziesiąt złotych miesięcznie.

Firmy oferujące elektroniczne systemy do zarządzania flotą każdego roku mają 60 – 70-procentowy przyrost liczby klientów. Największe z nich, jak AutoGuard, CMA i Finder, które łącznie zdobyły ok. dwóch trzecich polskiego rynku, przewidują, że ten szybki wzrost utrzyma się w nadchodzących latach. – Zaledwie co piąty flotowy samochód jest monitorowany – ocenia prezes Findera Piotr Jakubowski. Urządzenie do monitoringu, w tym lokalizacji auta, wraz z anteną satelitarnego pozycjonowania GPS kosztuje do 1000 złotych, za jego montaż trzeba zapłacić do 500 zł, a miesięczny abonament kosztuje ok. 100 zł. Floty płacą mniej. Przedstawicielka CMA Magdalena Kalinowska podaje, że klientom CMA inwestycja zwraca się po trzech – czterech miesiącach, bo nadzorowane auta zużywają mniej paliwa. Najpoważniejszym minusem jest mała dokładność zarówno oryginalnych wskaźników poziomu benzyny lub oleju napędowego, jak i dodatkowo montowanych sond, zwłaszcza w dużych ciężarówkach, mających zbiorniki do 1 tys. l.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca