Mimo kryzysu kupujemy więcej

Spowolnienie w branży przynajmniej na razie nie dotarło do Polski. W przeciwieństwie do wielu krajów europejskich zakupy Polaków wzrosły o prawie 12 proc.

Publikacja: 15.01.2009 02:17

Zakupy w Centrum Handlowym w Warszawie

Zakupy w Centrum Handlowym w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Jak podała wczoraj zgodnie z najnowszymi danymi firma badawcza GfK w okresie grudzień 2007 – listopad 2008 wartość koszyka artykułów spożywczych i chemicznych wzrosła aż o 11,7 proc. Najwięcej, bo 17,5 proc., zyskały słodycze i słone przekąski, 15,6 proc. wzrosły zakupy żywności, zaś nabiału kupiliśmy w porównaniu z 2007 r. o 14,8 proc. więcej. Najsłabiej, bo tylko o 4,2 proc., wzrosła sprzedaż kosmetyków.

– Nastroje konsumenckie w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Francji są coraz gorsze, obniżają się od roku, podczas gdy w Polsce można już zaobserwować zahamowanie tego trendu i delikatne odbicie – mówi Ewa Romańska z GfK.

Jak już pisaliśmy w „Rz” optymistyczne dane w odniesieniu do Polski potwierdzają też inne firmy. Według opracowania Nielsena w III kwartale 2008 r. w 13 z 21 zbadanych państw sprzedaż dóbr szybkozbywalnych spadła, najbardziej w Irlandii czy Niemczech. Z kolei liderem wzrostu została Polska, gdzie wartość zakupów w porównaniu z 2007 r. wzrosła o 10,4 proc.

Dlatego w krajach zachodnioeuropejskich GfK zaobserwowało już trend do oszczędzania na zakupach i rosnącej popularności marek własnych. W Polsce ich udział do listopada wzrósł też co prawda o 2 pkt procentowe do 17 proc., ale nie stało się to kosztem marek premium, których udziały także rosną. Podobne zjawisko wzrostu wartości koszyka GfK zaobserwowano jeszcze w Rosji, podczas gdy w Holandii, we Włoszech czy zwłaszcza Wielkiej Brytanii wartość zakupów spada i klienci przestawiają się na tanie produkty, głównie marek własnych.

Obecne spowolnienie jest wyzwaniem dla firm. – Gdy mieliśmy kryzys w 2000 r., wielu producentów i sieci handlowych rozpoczęło wojny cenowe, wcale nie spowodowane spadkiem zakupów i oszczędnościami klientów. Dlatego trzeba dobrze przemyśleć strategię na czas spowolnienia gospodarczego – mówi dr Anna Giza-Poleszczuk z Uniwersytetu Warszawskiego.

Co więcej, czas spowolnienia, zdaniem wielu obserwatorów w Polsce nie można mówić o kryzysie, może się stać dla wielu firm szansą na zwiększony rozwój. – Marka musi być cały czas obecna w świadomości klientów, nie ma sensu drastycznie obcinać wydatki na marketing, bo straty z tego powodu będą jeszcze większe – mówi Anna Nalazek, prezes firmy doradczej Intuition. W 2000 r. wiele firm np. kosmetycznych nie obniżyło cen, wprowadziły też nowe droższe produkty, co okazało się świetnym pomysłem.

Jak podała wczoraj zgodnie z najnowszymi danymi firma badawcza GfK w okresie grudzień 2007 – listopad 2008 wartość koszyka artykułów spożywczych i chemicznych wzrosła aż o 11,7 proc. Najwięcej, bo 17,5 proc., zyskały słodycze i słone przekąski, 15,6 proc. wzrosły zakupy żywności, zaś nabiału kupiliśmy w porównaniu z 2007 r. o 14,8 proc. więcej. Najsłabiej, bo tylko o 4,2 proc., wzrosła sprzedaż kosmetyków.

– Nastroje konsumenckie w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Francji są coraz gorsze, obniżają się od roku, podczas gdy w Polsce można już zaobserwować zahamowanie tego trendu i delikatne odbicie – mówi Ewa Romańska z GfK.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca