To efekt środowych rozmów o podwyżkach płac. Do porozumienia nie doszło. – Żądania ok. 10 proc. podwyżki na 2009 r. są nierealne, zarząd godzi się na podwyżkę do 5 proc. – mówi Zbigniew Madej, rzecznik KW. W czwartek w południe kolejna tura rozmów, jednak na kompromis obie strony nie widzą szans. Spotkanie najprawdopodobniej zakończy się podpisaniem protokołu rozbieżności i wystąpieniem do ministerstwa pracy o mediatora.
Co dalej? – To się okaże, wszystkie scenariusze są możliwe – mówi Dominik Kolorz, szef górniczej „S”. Górnicy nie wykluczają nawet strajku. W grudniu 2007 r. 16 kopalń KW domagając się podwyżek wstrzymało pracę na 24 godziny, co kosztowało firmę ok. 46 mln zł utraty przychodów z tytułu niewydobytego węgla (KW wydobywa go ok. 180 tys. ton na dobę).
W sporze zbiorowym z KW, a także z pozostałymi spółkami górniczymi – Katowickim Holdingiem Węglowym i Jastrzębską Spółką Węglową – jest także Sierpień'80. On jednak w KW ma większe żądania niż inne związki – domaga się podwyżki płac na poziomie ponad 14 proc. 24 lutego w Katowicach manifestacja Sierpnia'80, który w sporze z KW jest od końca stycznia.
Spełnienie żądań płacowych Sierpnia'80 kosztowałoby KW zatrudniającej 65 tys. ludzi ok. 576 mln zł. Spełnienie żądań 10 proc. podwyżki (czyli oczekiwań związków reprezentatywnych) to koszt ok. 400 mln zł. Propozycja zarządu natomiast to koszt ok. 200 mln zł.W KW górnicy zarabiają najmniej. Przeciętna miesięczna płaca brutto, wraz z wszystkimi dodatkami, wynosi tam ok. 5200 zł.