Udany pionierski proces, który w tym miesiącu przeprowadziła giełdowa firm Fon, zachęca firmy do przeprowadzenia tego typu operacji. – Jeszcze w tym roku chcemy przeprowadzić scalenie swoich akcji – mówi Rafał Czupryński, prezes zakładów lniarskich Orzeł. To kolejna spółka, po PC Guard i Elkopie, która zamierza przeprowadzić ten proces.
W uproszczeniu scalenie akcji to zamiana dużej liczby akcji o niskim nominale na mniejszą liczbę papierów o większej nominalnej wartości. W przypadku Fonu za 50 akcji wartych 1 gr inwestor otrzymywał jeden papier wart 50 gr.
Wszystkie wspomniane firmy łączy jedno. Wartość ich akcji od dłuższego czasu utrzymuje się na poziomie kilku groszy za sztukę. Powoduje to, że nawet zmiana wartości akcji o 1 gr wywołuje kilkunasto – lub kilkudziesięcioprocentową zmianę kursu spółki.
– Tzw. spółki groszowe mają kompletnie zniekształconą wycenę rynkową, dlatego scalenie ich akcji jest w interesie zarówno akcjonariuszy, jak i samej firmy – ocenia Beata Stelmach, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.
Większość groszowych spółek z powodu wartości swoich akcji znajduje się na giełdowej liście alertów, przez co nie są one uwzględniane w giełdowych indeksach, a ich notowania nie odbywają się w systemie ciągłym. Receptą na uniknięcie tych niedogodności może być właśnie łączenie akcji. Jednak problemem są przepisy.