Firmy oszczędzają, urzędy nie

To już ostatni rok wysokich podwyżek dla urzędników

Publikacja: 13.08.2009 04:49

Firmy oszczędzają, urzędy nie

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

W ciągu roku miesięczne pensje budżetówki wzrosły średnio o prawie 400 zł brutto, tymczasem w firmach przeciętny pracownik mógł liczyć na podwyżkę sięgającą połowy tej kwoty. Powód? W niepewnych czasach przedsiębiorstwa zaciskają pasa.

– W tym roku nie mieliśmy żadnych podwyżek pensji, wszyscy, wspólnie z pracownikami, jesteśmy przekonani, że w dobie kryzysu trzeba oszczędzać, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, stworzyć poduszkę finansową, która pozwoli nam przetrwać kryzys – mówi Maciej Formanowicz, prezes zakładów meblowych Forte. Nie jest odosobniony. Cięcie kosztów, ograniczanie inwestycji i zatrudnienia jest realizowane w większości firm, stąd obserwowany wzrost bezrobocia i spadek poziomu inwestycji.

Część firm, aby uchronić miejsca pracy, czasowo zmniejsza pensje, dość powszechne jest też ich zamrażanie. Nie bez przyczyny średnia pensja brutto w sektorze przedsiębiorstw w pierwszym kwartale roku wynosiła 3185,6 zł, a w drugim już tylko 3081,5 zł. – Jest kryzys i wszyscy musimy ponosić tego konsekwencje – uważa Małgorzata Krzysztoszek z PKPP Lewiatan. – Oczywiście są w administracji publicznej obszary niedofinansowane i tam, aby utrzymać dobrych pracowników, należy nawet wtedy, gdy wszyscy poszczą, podnosić wynagrodzenia, jednak nie powinno to być powszechne.

Zdaniem Krzysztoszek tłumaczenie, że istnieje odgórne rozporządzenie i trudno się wyrzekać tego, co się należy, nie jest usprawiedliwieniem. – Przecież zmieniamy ustawy, można zmienić i to – wyjaśnia ekspert.

W tegorocznym budżecie przewidziano podwyżki w państwowej sferze budżetowej łącznie z rezerwami celowymi na kwotę blisko 2,4 mld zł, co w porównaniu z 2008 rokiem stanowi 10,4 proc. Nie wycofano się z tego po nowelizacji budżetu, choć faktyczny wzrost będzie niższy, bo premier odebrał podwyżki najwyższym urzędnikom w państwie, posłom i senatorom. – Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wróciły do kasy państwa – poinformował „Rz” Jan Łopata z PSL, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Na przyszły rok rząd ostrożniej już dzieli publiczne pieniądze. Przeciętne pensje w gospodarce narodowej wzrosną realnie o 1,1 proc. Wycofał się też z obiecanej 10-proc. podwyżki dla nauczycieli, proponując w zamian 4 proc. Dzięki temu nie musi rezerwować na ten cel 3,8 mld zł, wystarczy 1,6 mld zł.

– Realny wzrost pensji w 2010 r. na poziomie 1 – 1,5 proc. jest jak najbardziej na miejscu – wyjaśnia Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – A wycofanie się z tegorocznych podwyżek byłoby może wizerunkowo dobrym posunięciem, ale powodowałoby niepotrzebne napięcia. Zresztą nie było to konieczne, by dopiąć budżet przy deficycie na poziomie 29 mld zł – dodaje ekonomista.

[ramka] [link=http://www.kariera.pl/praca/oferty_pracy/1]Najnowsze oferty pracy w administracji publicznej i nie tylko[/link][/ramka]

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej