Futbol to źle zarządzana żyła złota

Przychody piłkarskich klubów sięgnęły w 2008 r. 303 mln zł. To 30 proc. więcej niż w 2007 r. – wynika z raportu firmy Ernst & Young

Publikacja: 06.09.2009 02:25

Futbol to źle zarządzana żyła złota

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Firma Ernst & Young w raporcie „Ekstraklasa piłkarskiego biznesu" oceniła finanse, siłę medialną i efektywność polskich klubów. Miejsca medalowe w rankingu zajęły kolejno: Lech Poznań z ogólną punktacją 17,33, Wisła Kraków – 17 punktów i Legia Warszawa – 15. Autorzy opracowania uważają, że dane o ich zarobkach potwierdzają tezę o piłkarskim biznesie.

– Profesjonalna piłka nożna to gałąź biznesu, której dynamika rozwoju wyprzedza większość branż, a jej potencjał rozwoju jest spory – czytamy w podsumowaniu raportu.

Największą część przychodów stanowią wpływy z tytułu sponsoringu i reklamy 44 proc. oraz z tytułu transmisji 26 proc. Na sprzedaży biletów kluby zarobiły niespełna 45 mln zł, czyli 15 proc. ogólnych wpływów. Zmniejszyły się za to w ubiegłym roku dwukrotnie przychody z tytułu transferów, zamarł bowiem ruch na tym rynku. Autorzy raportu łączą to z faktem, że w drugiej połowie 2008 roku widoczne były już w Europie skutki światowego kryzysu. Zachodnie kluby nie wydawały więc już tak chętnie jak wcześniej bajońskich sum na zakup najszybszych nóg gwiazd futbolu. Nie wykluczają jednak, że mógł być to też skutek kurczenia się liczby dobrych zawodników, których można sprzedać za granicę za spektakularne kwoty.

Co gorsza, kluby nie potrafią dostosować swoich kosztów do poziomu przychodów. Raport podkreśla, że z 17 badanych klubów tylko dwa nie poniosły straty operacyjnej. Nawet jeśli postanowią straty rekompensować zyskiem z transferów, to w efekcie na plusie zostanie tylko sześć klubów. W przypadku kilku z nich poziom kosztów przekracza ponaddwukrotnie sumę przychodów. Poziom zobowiązań i rezerw naszych klubów wynosi dziś około 415 mln zł, podczas gdy majątek będący w ich posiadaniu to 360 mln zł.

Mimo to w ciągu ostatniego roku wartość praw do transmisji polskiej ekstraklasy wzrosła ponaddwukrotnie, w kolejce po prawa telewizyjne ustawia się już kilku nadawców, największe polskie firmy starają się o tytuł sponsora rozgrywek ligowych, kolejni poważni przedsiębiorcy inwestują swoje pieniądze w kluby piłkarskie, a przeciętne budżety klubów ekstraklasy to już nie 5 czy 7 mln zł, lecz kwoty co najmniej trzykrotnie wyższe. Do poziomu najlepszych i najbogatszych lig europejskich brakuje nam sporo, lecz ten dystans będzie się zmniejszał. Zdaniem autorów raportu zbliżające się „nasze" mistrzostwa Europy mogą przyspieszyć te procesy.

[ramka][srodtytul]Opinia: Krzysztof Sachs, partner Ernst & Young[/srodtytul]

Wyniki rankingu potwierdzają tezę o dynamicznym rozwoju naszego biznesu piłkarskiego. Wskazuje na to zarówno dynamika przychodów poszczególnych klubów, wysokość kontraktów sponsorskich, jak i zarobki topowych piłkarzy. Wszystkie te wielkości rosną w ostatnich latach zdecydowanie szybciej niż inne wartości ekonomiczne. Najbardziej spektakularny jest wzrost wpływów Ekstraklasy za transmisje meczów – w trzyletnim okresie wartość licencji wzrosła ponaddwukrotnie.

Jest duża nadzieja, że ten trend zostanie utrzymany. Ujawnienie afery korupcyjnej przez prokuraturę co prawda zmniejsza dzisiaj atrakcyjność produktu, jakim jest polski futbol, ale jednocześnie daje nadzieję na zdecydowane ograniczenie problemu w przyszłości. Kolejny czynnik zmieniający obraz polskiej piłki to wysyp nowych stadionów – powstają nie tylko reprezentacyjne obiekty w Warszawie, Wrocławiu czy Gdańsku, ale również przyzwoite nowoczesne obiekty średniej klasy w Lubinie, Białymstoku czy Gliwicach. A jak nowy stadion może wpłynąć na popularność lokalnej drużyny, a co za tym idzie na przychody klubów, pokazał przykład Kielc.

Jeśli dołożymy do tego pozytywny efekt nadchodzących „polskich” mistrzostwach Europy w 2012 r., to możemy być spokojni o dalszy biznesowy rozwój polskiej piłki.

Miejmy nadzieję, że na przeszkodzie nie stanie nawet ewentualny brak naszej reprezentacji na mistrzostwach świata w Republice Południowej Afryki, co, niestety, po sobotnim remisie z Irlandią Północną jest coraz bardziej realne.[/ramka]

Firma Ernst & Young w raporcie „Ekstraklasa piłkarskiego biznesu" oceniła finanse, siłę medialną i efektywność polskich klubów. Miejsca medalowe w rankingu zajęły kolejno: Lech Poznań z ogólną punktacją 17,33, Wisła Kraków – 17 punktów i Legia Warszawa – 15. Autorzy opracowania uważają, że dane o ich zarobkach potwierdzają tezę o piłkarskim biznesie.

– Profesjonalna piłka nożna to gałąź biznesu, której dynamika rozwoju wyprzedza większość branż, a jej potencjał rozwoju jest spory – czytamy w podsumowaniu raportu.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Specjaliści IT znów w cenie – rynek pracy ożywia się