– W branży nie ma kryzysu. Możemy tylko mówić o spowolnieniu wzrostu. Ale w dalszym ciągu sytuacja jest bardzo dobra – mówi Jacek Roszyk, prezes Żabka Polska.
Z danych wynika, że Polacy nie ograniczają zakupów najpotrzebniejszych towarów, tak jak robią to obywatele krajów Europy Zachodniej. Podczas gdy w drugim kwartale w całej Europie sprzedano o 1,9 proc. więcej żywności i artykułów chemicznych, w Polsce było to 7,3 proc. – wynika z najnowszego raportu firmy Nielsen. Nominalnie wzrost wyniósł 4 proc. dla Europy i 10,7 proc. dla Polski. Lepiej jest tylko w Rumunii.
[wyimek]10 procent mniej wódki kupili Polacy w pierwszej połowie roku. Spadek w przypadku piwa wyniósł 12,5 proc. [/wyimek]
Do 12,7 proc., czyli ubiegłorocznego tempa wzrostu w drugim kwartale, jeszcze trochę brakuje, ale na tle innych krajów wynik jest i tak doskonały.
– Wszystko wskazuje, że trzeci kwartał także będzie dobry. W Polsce popyt wewnętrzny jest nadal motorem rozwoju gospodarki, kraje zaś znacznie bardzie zależne od eksportu mają znacznie gorsze wyniki – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.