Nie jest wykluczone, że do spotkania Polskiej Izby Mleka, Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, Związku Prywatnych Przetwórców Mleka oraz Krajowego Stowarzyszenia Mleczarzy z handlowcami dojdzie jeszcze w tym miesiącu. – Chcielibyśmy, aby dzięki umowie udało się wyeliminować dodatkowe opłaty pobierane przez sieci – wyjaśnia Waldemar Broś, prezes KRSM. Mleczarnie powołują się na ankietę przeprowadzoną w tym roku wśród firm spożywczych, z której wynika, że sieci pobierają od nich ok. 30 opłat dodatkowych: najczęściej za wprowadzenie produktu do sklepu oraz usługi marketingowe.
Branży mleczarskiej zależy na porozumieniu z sieciami ze względu na rolę, jaką ten kanał sprzedaży odgrywa. Niemal połowa przetworów mleczarskich, które trafiają do obrotu, sprzedawana jest w sieciach.
Na razie nie wiadomo, jak na propozycję mleczarni zareagują sieci. – Sygnały do nas docierają, ale nie znamy ciągle konkretów. Trzeba zachować ostrożność, ponieważ takie porozumienia trzeba też rozpatrywać przez pryzmat bardzo restrykcyjnego prawa antymonopolowego – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
– Nie zależy nam na tym, aby cokolwiek narzucać sieciom. Porozumienie musi być korzystne dla obu stron – zastrzega Agnieszka Maliszewska, dyrektor PIM. Zdaniem Marcina Hydzika, prezesa ZPPM, najgorszym rozwiązaniem nie tylko dla branży mleczarskiej, ale dla całego przemysłu spożywczego, byłyby regulacje administracyjne narzucone z góry.
Uregulowanie współpracy sieci i dostawców, w tym kwestii dodatkowych opłat, od kilku miesięcy zapowiada minister rolnictwa Marek Sawicki. „Rz” dotarła do projektu zarządzenia prezesa Rady Ministrów w sprawie powołania międzyresortowego zespołu, który miałby m.in. opracować „koncepcję ciągłego monitorowania wysokości cen i marż”.