Wszędzie tam, gdzie istniały premie za oddanie na złom starego pojazdu i kupno nowego, dochodziło do spektakularnego wzrostu sprzedaży. Kiedy pogram rządowy wygasał, sprzedaż spadała. W Niemczech, największym rynku w Europie sprzedaż w grudniu zmalała o 4,7 proc. do 215,5 tys, pojazdów, bo wyczerpała się pula 5 mld euro premii, po 2500 euro za każde auto starsze niż 9 lat. Mimo tego spadku w całym roku rynek zwiększył się o 23 proc. do 3,81 mln sztuk i był to najlepszy rok od 1992 r. — stwierdziła organizacja zagranicznych producentów VDIK. Grudniowy spadek źle wróży temu sezonowi; VDIK przewiduje, że sprzedaż w 2010 r. zmaleje do 2,8-2,9 mln sztuk, organizacja niemieckich producentów VDA mówi o 2,75-3 mln szt. Będzie to najgorszy rok od zjednoczenia Niemiec. Francja-premiowa kumulacja.
We Francji premie za złomowanie i za ekologię, a ponadto atrakcyjność nowych modeli i znaczne wysiłki handlowe producentów sprawiły, że był to najlepszy rok od 19 lat. Sprzedaż w grudniu skoczyła o 48,6 proc., a po 12 miesiącach wzrosła o 10,7 proc. do 2,29 mln sztuk. Skala sukcesu zaskoczyła samych producentów, mimo że oczekiwali pozytywnych skutków — przyznał rzecznik ich organizacji CCFA, Francois Roudier.
Marki francuskie zwiększyły sprzedaż o 13 proc. do 1,22 mln sztuk i udział w rynku do 53,9 proc. Firmy zagraniczne poprawiły się o 8,1 proc., straciły tylko BMW, Mercedes i Toyota z Lexusem.
Bieżący rok nie zapowiada się tak dobrze choćby dlatego, że rządowa premia 1000 euro za złomowanie zmalała do 700. Renault postanowił więc dokładać przez dwa miesiące po 300 euro dla podtrzymania pozytywnej tendencji. Spodziewa się dobrego przynajmniej I półrocza. Podobnie zrobił na rynku francuskim Fiat, a Kia proponuje 7-letnie gwarancje bez żadnych warunków.
[srodtytul] Włochy: większy udział Fiata[/srodtytul]