Po roku na dopalaczu nadchodzi wojna cenowa

Premie za złomowanie, rabaty za ekologię, inne zachęty rządowe uratowały w 2009 r. rynek nowych samochodów w największych krajach Europy. Producenci już zaczynają przygotowania do roku 2010. Ma być gorszy, bo zachęt będzie mniej.

Publikacja: 06.01.2010 10:21

Po roku na dopalaczu nadchodzi wojna cenowa

Foto: AFP

Wszędzie tam, gdzie istniały premie za oddanie na złom starego pojazdu i kupno nowego, dochodziło do spektakularnego wzrostu sprzedaży. Kiedy pogram rządowy wygasał, sprzedaż spadała. W Niemczech, największym rynku w Europie sprzedaż w grudniu zmalała o 4,7 proc. do 215,5 tys, pojazdów, bo wyczerpała się pula 5 mld euro premii, po 2500 euro za każde auto starsze niż 9 lat. Mimo tego spadku w całym roku rynek zwiększył się o 23 proc. do 3,81 mln sztuk i był to najlepszy rok od 1992 r. — stwierdziła organizacja zagranicznych producentów VDIK. Grudniowy spadek źle wróży temu sezonowi; VDIK przewiduje, że sprzedaż w 2010 r. zmaleje do 2,8-2,9 mln sztuk, organizacja niemieckich producentów VDA mówi o 2,75-3 mln szt. Będzie to najgorszy rok od zjednoczenia Niemiec. Francja-premiowa kumulacja.

We Francji premie za złomowanie i za ekologię, a ponadto atrakcyjność nowych modeli i znaczne wysiłki handlowe producentów sprawiły, że był to najlepszy rok od 19 lat. Sprzedaż w grudniu skoczyła o 48,6 proc., a po 12 miesiącach wzrosła o 10,7 proc. do 2,29 mln sztuk. Skala sukcesu zaskoczyła samych producentów, mimo że oczekiwali pozytywnych skutków — przyznał rzecznik ich organizacji CCFA, Francois Roudier.

Marki francuskie zwiększyły sprzedaż o 13 proc. do 1,22 mln sztuk i udział w rynku do 53,9 proc. Firmy zagraniczne poprawiły się o 8,1 proc., straciły tylko BMW, Mercedes i Toyota z Lexusem.

Bieżący rok nie zapowiada się tak dobrze choćby dlatego, że rządowa premia 1000 euro za złomowanie zmalała do 700. Renault postanowił więc dokładać przez dwa miesiące po 300 euro dla podtrzymania pozytywnej tendencji. Spodziewa się dobrego przynajmniej I półrocza. Podobnie zrobił na rynku francuskim Fiat, a Kia proponuje 7-letnie gwarancje bez żadnych warunków.

[srodtytul] Włochy: większy udział Fiata[/srodtytul]

Premie rządu włoskiego od 1500 do 3500 euro za kupno auta na prąd albo na gaz pozwoliły skutecznie walczyć z kryzysem. Sprzedaż w grudniu skoczyła o 16,73 proc. do 165,4 tys. sztuk, siódmy kolejny miesiąc, ale w całym roku nastąpił minimalny spadek, o 0,17 proc. do 2,2 mln pojazdów. Grupa Fiata (trzy marki) poprawiła się w grudniu o 19,28 proc. i w całym roku o 2,69 proc. zwiększając udział rynkowy do 32,76 proc. z 31,85 rok wcześniej. Rząd zapowiedział, że przedłuży wypłatę premii w 2010 r., a szczegóły ogłosi w styczniu.

[srodtytul] Hiszpański spadek[/srodtytul]

W Hiszpanii zapaść była tak głęboka, a rząd wprowadził premie dopiero we wrześniu, więc w całym roku nastąpił spadek sprzedaży o 17,9 proc. do 952,8 tys. pojazdów. Nie pomogły skoki w grudniu o 25,1 proc. i w IV kwartale o 29 proc. — stwierdziła organizacja producentów ANFAC. Ocenia, że premie pozwoliły sprzedać 260 tys. pojazdów. Bez nich byłby to fatalny rok.

Bieżący będzie podobny, bo zachowanie premii w I półroczu pozwoli utrzymać poziom sprzedaży. Jednak pierwsze oceny rynku wskazują, że po podwyższeniu podatku VAT o 2 pkt do 18 proc., co rząd ogłosił w czerwcu i w nadal trudnej sytuacji gospodarczej druga połowa roku będzie gorsza od pierwszej — uważa ANFAC. Minister przemysłu Miguel Sebastian ogłosił w grudniu, że pula 100 mln euro na premie wyczerpie się w I półroczu i nie przewiduje jej przedłużenia.

[srodtytul]Japonia: zapomnieć jak najszybciej[/srodtytul]

Japonia chce chyba zapomnieć o 2009 r. Sprzedaż nowych aut, bez małolitrażowych, skoczyła w grudniu o 36,5 proc. do 250,5 tys., ale w całym roku zmalała o 9,1 proc. do 2,92 mln. Po raz pierwszy od 1971 r. rynek był mniejszy od 3 mln sztuk. Auta do 660 ccm silnika też nie miały wzięcia. Grudzień był 14. miesiącem z kolei, kiedy ich sprzedaż zmalała.

W całym roku sprzedano 4,61 mln pojazdów wszystkich typów i wielkości, o 9,3 proc. mniej niż w 2008 r. — podała organizacja dilerów JADA. Od 1978 r. nie notowano mniejszej sprzedaży niż 5 mln — dodał dziennik „Nikkei”. Nadzieją dla producentów są taniejące auta hybrydowe, Toyota i Honda liczą, że popyt na nie będzie trwać. Nissan liczy, że furorę zrobi jego pierwsze auto elektryczne- Leaf. Jak powiedział „Rz” prezes Renaulta/Nissana największym wyzwaniem jest teraz „włożenie” pod maskę jakiegoś dźwięku, bo bezszelestnie poruszające się auto może okazać się zagrożeniem dla przechodniów.

[srodtytul] Promocyjny wyścig[/srodtytul]

- Najróżniejsze premie i dopłaty naprawdę wypaczyły rynek — uważa analityk z IHS Glogal Insight, Carlos da Silva. Zwłaszcza że do zwykłych dopłat za złomowanie doszły premie ekologiczne (Francja, Włochy), rabaty od producentów. Renault będzie dodawać we Francji po 300 euro do końca lutego, Citroen po 700 za auta ponad 10-letnie i 1500 za pojazdy w wieku 8-10 lat. Podobnie jest we Włoszech, gdzie Fiat oferuje kupno na raty bez oprocentowania, tak samo Opel w Niemczech, oraz podwyższył cenę kupna auta używanego przy sprzedaży nowego.

— W ten sposób koncerny chcą ograniczyć spodziewany spadek sprzedaży. Będziemy więc mieli do czynienia z prawdziwą wojną cenową różnych marek — uważa Bertrand Rakoto z firmy RL Polk. W konsekwencji — jeśli nie brać pod uwagę zmiany zachowania konsumentów, których będą kusić mniejsze auta, mniej dochodowe dla producentów, ich sytuacja finansowa będzie nadal kiepska. — Nie chodzi im tyle o rentowność, co o utrzymanie produkcji w fabrykach. To w dalszym ciągu funkcjonowanie w kryzysie — ocenia Carlos da Silva. Jego zdaniem bieżący rok zapowiada się źle, zwłaszcza druga połowa, ze spadkiem sprzedaży o 10 proc. w Europie Zachodniej.

[srodtytul]Nowe rynki[/srodtytul]

Nadzieją dla producentów są więc wschodzące rynki, Chiny, Indie, Brazylia. W Chinach nastąpił skok sprzedaży o 44 proc. do 13,5 mln sztuk, w tym osobowych do 12,75 mln dzięki pakietowi rządowych zachęt w ramach programu pobudzania gospodarki sumą 4 bln juanów (586 mld dolarów). GM i jego spółki osiągnęły wzrost o 66,9 proc. do rekordowych 1,8 mln sztuk, dla Volkswagena Chiny są większym rynkiem niż Niemcy. Chiny przegoniły więc USA, gdzie sprzedano 11,2 mln sztuk, najmniej od 40 lat, a trzy nieznane dotąd firmy: Geely, BAIC i Sichuan Tengzhong Heavy Industrial zyskały rozgłos na świecie, bo chcą kupić Volvo, Saaba i Hummera. Prezes największej w Chinach firmy SAIC, Chen Hong jest dobrej myśli. Liczy na wzrost popytu w mniejszych miastach. Inni oceniają, że rynek wróci do normalnego ale solidnego wzrostu o 10-15 proc. w 2010 r. ze względu na szerszą podstawę porównawczą z 2009 r.

Wszędzie tam, gdzie istniały premie za oddanie na złom starego pojazdu i kupno nowego, dochodziło do spektakularnego wzrostu sprzedaży. Kiedy pogram rządowy wygasał, sprzedaż spadała. W Niemczech, największym rynku w Europie sprzedaż w grudniu zmalała o 4,7 proc. do 215,5 tys, pojazdów, bo wyczerpała się pula 5 mld euro premii, po 2500 euro za każde auto starsze niż 9 lat. Mimo tego spadku w całym roku rynek zwiększył się o 23 proc. do 3,81 mln sztuk i był to najlepszy rok od 1992 r. — stwierdziła organizacja zagranicznych producentów VDIK. Grudniowy spadek źle wróży temu sezonowi; VDIK przewiduje, że sprzedaż w 2010 r. zmaleje do 2,8-2,9 mln sztuk, organizacja niemieckich producentów VDA mówi o 2,75-3 mln szt. Będzie to najgorszy rok od zjednoczenia Niemiec. Francja-premiowa kumulacja.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca