Przybywa kłopotów z autostradami przed Euro

Eksperci wskazują, że po utracie przez AP koncesji na budowę A1 ze Strykowa do Sośnicy możemy nie zdążyć z budową tego odcinka przed piłkarskimi mistrzostwami Europy. Rząd zapewnia, że opóźnienia nie będzie. Może się okazać, że dzięki budowie w systemie tradycyjnym trasa będzie tańsza w realizacji

Publikacja: 25.01.2010 01:38

Przybywa kłopotów z autostradami przed Euro

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Autostrada Południe (AP) – mariaż hiszpańskiej Cintry (90 proc. udziałów), Budimeksu (5 proc.) i Ferrovial-Agroman (5 proc.) – miała wybudować 180-km fragment autostrady za 5,8 mld zł. Ponad 60 proc. miały stanowić pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (ok. 4 mld zł). Reszta pieniędzy miała pochodzić ze środków własnych udziałowców i od banków komercyjnych. Właśnie u tych ostatnich nie udało się pozyskać finansowania.

Termin mijał w piątek o północy. Teraz inwestycję przejął rząd i deklaruje, że wybuduje trasę przed Euro 2012. Władze spółki, która straciła największy Polski kontrakt autostradowy, nie chcą komentować porażki. – Komunikat w tej sprawie zostanie wydany w tym tygodniu – mówi tylko „Rz” Jerzy Angrocki, wiceprezes AP.

Rząd zapewnia, że drogę wybuduje, i to wcześniej, niż planował koncesjonariusz. – Będziemy robić wszystko, by droga była przejezdna przed Euro 2012 – mówi „Rz” Radosław Stępień, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za drogi. Zapewnienie przejezdności oznacza jednak, że wylany zostanie asfalt. Nie będzie stacji benzynowych, miejsc obsługi podróżnych czy punktów poboru opłat. Eksperci mocno jednak wątpią, czy uda się wybudować A1 z Katowic do Łodzi przed Euro. – Myślę, że możemy o tym zapomnieć – mówi „Rz” Jerzy Polaczek, były minister transportu.

Możemy też nie zdążyć w ciągu dwóch i pół roku wybudować 18,3-km odcinka A1 na południu – ze Świerklan do Gorzyczek. W grudniu ub.r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zerwała umowę z austriacką Alpine Bau, zażądała opuszczenia placu budowy i 40 mln euro odszkodowania. Powodem miały być opóźnienia w realizacji inwestycji. Alpine twierdzi, że wszystkiemu jest winien wadliwy projekt budowlany. Sprawa trafiła do sądu.

– Podobnych przypadków będzie więcej – mówi „Rz” Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury. – Wojna cenowa o kontrakty z zeszłego roku pozwoliła rządowi zaoszczędzić ponad 7 mld zł na inwestycjach drogowych, ale musi się obrócić w spory na linii wykonawca – podwykonawcy – dodaje.

Teraz resort infrastruktury będzie analizował, na ile fragmentów zostanie podzielony 180-km odcinek autostrady i jak pozyskać finansowanie inwestycji. – W pierwszej kolejności musimy sprawdzić czy dostarczona dokumentacja odpowiada zapisom umowy i czy jest pełnowartościowym projektem budowlanym – mówi Radosław Stępień. – Musimy przygotować realizację inwestycji w systemie tradycyjnym. Mamy w tym wprawę. Jestem przekonany, że EBI, który deklarował chęć współfinansowania projektu podtrzyma deklaracje niezależnie od zmiany sposobu budowy autostrady – dodaje.

Polska będzie musiała pozyskać jednak ok. 1,6 mld zł. Może to zrobić przez zwiększenie obciążenia Krajowego Funduszu Drogowego i emisję większej liczby obligacji. – Obawiam się, że zapewnienie finansowania może odbyć się kosztem planowanych inwestycji w drogi ekspresowe – pozostaje sceptyczny Jerzy Polaczek.

Prace mają ruszyć już jesienią. – Umowy z nowymi wykonawcami chcielibyśmy podpisać we wrześniu, tak by w październiku mogły się rozpocząć prace – mówi Marcin Hadaj, rzecznik GDDKiA.

Rozpisanie przetargów może pozwolić obniżyć koszty prac, tak jak to było przy budowie 92-km trasy A2 z Łodzi do Warszawy. Wartość pięciu kontraktów na budowę 92 km autostrady to 3,2 mld zł – o 2,5 mld zł mniej niż przewidywał to kosztorys inwestorski. Ten fragment też miała budować prywatna firma. Nie zdobyła jednak finansowania i w lutym 2009 roku inwestycje przejął rząd.

Autostrada Południe (AP) – mariaż hiszpańskiej Cintry (90 proc. udziałów), Budimeksu (5 proc.) i Ferrovial-Agroman (5 proc.) – miała wybudować 180-km fragment autostrady za 5,8 mld zł. Ponad 60 proc. miały stanowić pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (ok. 4 mld zł). Reszta pieniędzy miała pochodzić ze środków własnych udziałowców i od banków komercyjnych. Właśnie u tych ostatnich nie udało się pozyskać finansowania.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca