Reklama
Rozwiń
Reklama

150 milionów kwiatów

Przygotowania do walentynek w pełni. Holenderska giełda kwiatowa pracuje pełną parą. Emiraty oferują romantyczny tydzień w luksusie za milion dolarów

Publikacja: 12.02.2010 16:49

150 milionów kwiatów

Foto: Bloomberg

Pierwsza połowa lutego to najważniejszy okres na giełdzie kwiatowej w Aalsmeer w Holandii, nazywanej różaną Wall Street. W ciągu kilku dni przed 14 lutego zostanie sprzedane 150 mln kwiatów, w tym jedna trzecia róż. Na powierzchni miliona metrów kwadratowych setki kupujących z laptopami na kolanach wypatruje na wielkich ekranach właściwej oferty. Informacje lecą do nich szybko, tak samo szybko trzeba decydować. Najlepiej idą róże, tulipany i chryzantemy. Obroty giełdy wynoszą 35 mln euro tygodniowo, 50-60 proc. więcej niż zwykle — stwierdza jej dyrektor handlowy Albert Haasnoot.

Wraz z popytem rosną i ceny. Czerwone róże mogą kosztować dwa-trzy razy więcej niż w innej porze roku — dodaje ich eksporter Alexandre Brussee. Paczkę długich Red Naomi kupiono po 1,7 euro za kwiat.

Po ciężkim 2009 roku kupujący bardziej zwracają uwagę na jakość i na własne zasoby pieniężne. 80 proc. kwiatów z giełdy trafi zagranicę, do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. W ciągu tygodnia przewinie się przez Aalsmeer ponad 50 tys. wózków z 800 odmianami róż, gerber, tulipanów czy anemonów z hodowli w Holandii, a także sprowadzonych z Kenii, Etiopii i Izraela.

Kenijscy eksporterzy boją się zimy i kryzysu. Kraj ten eksportuje 80 proc. produkcji kwiatowej, ale ceny róż zmalały w 2009 r. o 20 proc. i dotąd nie drgnęły. Panujące w Europie mrozy sprawiły, że większość kwiatów przygotowanych do wywozu zostanie w kraju — stwierdził szef plantacji z regionu Naivasha, Van Den Berg.

Eksport kwiatów ciętych zmalał na skutek drożejącej ropy do 87 tys. ton w 2009 r. z 93 tys. rok wcześniej. Według wstępnych danych wartość tego eksportu zmalała do 32 mld szylingów (300 mln euro) z 40 mld (380 mln euro).

Reklama
Reklama

[srodtytul]Kochankowie w hotelu[/srodtytul]

Takich problemów nie zna hotel „Emirates Palace” z Abu Zabi, który sam przyznał sobie 7 gwiazdek i oferuje zakochanym parom tygodniowy pobyt za milion dolarów. W tej cenie są: osobisty butler do wszelkich zleceń, limuzyna z kierowcą, rejs jachtem po Zatoce z kolacją przy świecach, przejażdżki konno, wyścig wielbłądów, perfumy zaprojektowane dla danej pary, awionetka do krótkich wizyt w krajach sąsiednich. Według „Gulf News” pierwszym klientem ma być rosyjski biznesmen.

Dla mniej zasobnych ten sam hotel zapewnia 3-dniowy pobyt za 500 tys. dirhamów (136 tys. dolarów) z kolacją i orkiestrą na wyłączność plus naszyjnik z brylantów dla pani. Hotele w Dubaju proponują pobyty w cenie od 2700 do 1000 dolarów za noc.

Dzień św. Walentego stał się dla Światowego Funduszu Ochrony Przyrody WWF okazją do apelu do zakochanych o sprawdzanie, skąd pochodzi złoto w precjozach, jakie kupują swym wybrankom. WWF chce walczyć w ten sposób z rabunkowym pozyskiwaniem złota w Gujanie. Poszukiwacze oddzielają grudki złota używając rtęci, którą następnie wylewają do rzek. Metal ten jest bardzo trujący dla wszystkiego co żyje.

Biznes
Amerykanie już nie kupią najnowszych chińskich dronów. „Niedopuszczalne ryzyko”
Biznes
Droższa Wigilia, chińskie cła i przeludnione mieszkania w Polsce
Biznes
Spotykamy naukę z biznesem
Biznes
Europa, czyli spokojna przystań
Biznes
Co zadecyduje o losach świata w 2026 roku
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama