Z raportu opublikowanego w piątek przez Komisję Europejską wynika, że średnio najtańsze są nowe auta w W. Brytanii i Szwecji, a najdroższe – w Niemczech, Francji i Luksemburgu. Generalnie realne (po odliczeniu inflacji) ceny nowych aut systematycznie spadają w UE od 1997 r. Dla odmiany rosną koszty napraw i utrzymania samochodu. – To pokazuje, że nasza decyzja o regulacjach zwiększających konkurencyjność na rynku usług posprzedażnych była słuszna – oświadczył Joaquin Almunia, komisarz ds. konkurencji.
Od 1 czerwca 2010 r. w Unii obowiązuje nowe rozporządzenie o sprzedaży i serwisowaniu aut, które wzmacnia pozycję warsztatów niezależnych w konkurencji z serwisami autoryzowanymi.
W 2009 r. spadły ceny nowych samochodów w prawie wszystkich krajach UE. Wyjątkiem były Szwecja i W. Brytania, ale tam do znaczącego spadku ceny doszło w 2008 r., w sumie więc konsumenci płacą obecnie za auto mniej niż na początku 2008 r. Zdaniem ekspertów KE spadek byłby nawet większy, gdyby nie antykryzysowe działania rządów wprowadzające dopłaty dla konsumentów, którzy zdecydują się kupić nowe samochody.
Ciągle istnieją różnice w cenach, które producenci oferują w salonach w różnych krajach UE. Różnica mierzona średnim standardowym odchyleniem wynosiła 8,5 proc. Ale dla żywności to zróżnicowanie jest większe i wynosi prawie 35 proc. (dla koszyka 16 produktów żywnościowych). W 2009 roku najgłębszy był spadek cen aut w nowych krajach UE. W Słowenii wyniósł 13,4 proc., na Litwie 11,1 proc., a w Rumunii 10,1 proc. W Polsce ceny nominalnie wzrosły, ale po uwzględnieniu inflacji ich spadek wyniósł realnie 1,1 proc.
KE publikuje ceny 80 najpopularniejszych modeli aut w 27 krajach, bez podatku VAT. Bo potencjalny nabywca może kupić auto za granicą i zapłaci od niego nie miejscową stawkę VAT, ale tę z kraju pochodzenia.