W pierwszej połowie 2010 r. koncerny sprzedały do hurtowni 28,8 mld papierosów, o około 200 mln sztuk więcej niż od stycznia do czerwca 2010 r. Wzrost jest jest dla branży sporym zaskoczeniem, ponieważ jej przedstawiciele nie przypominają sobie kiedy po raz ostatni udało się zamknąć półrocze na plusie.
— Ten minimalny wzrost spowodowany został tym, że przemysł tytoniowy nie został zaskoczony nieprzewidywalnymi zmianami przepisów — tłumaczy Joanna Grabowska, rzecznik Imperial Tobacco Polska, trzeciego producenta papierosów w Polsce.
— Wszystkie produkty z banderolami z 2009 roku musiały zostać wyprzedane do końca lutego, aby ich właściciele nie ponosili dodatkowych kosztów podatkowych — dodaje Przemysław Filipowicz, dyrektor ds. prawnych i korporacyjnych JTI Polska, gracza numer cztery dodaje i zaznacza, że pierwsze półrocze 2010 roku było najlepszym okresem w historii JTI Polska: pod względem sprzedaży oraz udziałów rynkowych. Sprzedaż producenta Cameli do dystrybutorów wzrosła o niemal 20 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2009 r.
[srodtytul]Podwyżki zniechęcają do zakupów[/srodtytul]
Producenci nie mają jednak złudzeń. Pozytywnego trendu z pierwszego półrocza nie da się utrzymać w całym roku. W branży pojawiają się głosy, że w tym roku do hurtowni trafi nie więcej niż 56 mld papierosów. W ubiegłym roku koncerny sprzedały tam łącznie 61,25 mld sztuk, czyli o 3,5 proc. mniej niż w 2008 r.