Postępuje restrukturyzacja spółki Sygnity

Norbert Biedrzycki, kierujący od marca Sygnity, jest przekonany, że prowadzona od pół roku restrukturyzacja już wkrótce zacznie być widoczna w wynikach spółki

Publikacja: 25.09.2010 01:57

Norbert Biedrzycki zapowiada przychody na poziomie 650-700 mln zł

Norbert Biedrzycki zapowiada przychody na poziomie 650-700 mln zł

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

[b] Rozmowa z prezesem Sygnity [link=http://www.parkiet.com/artykul/971692_Sygnity-konczy-restrukturyzacje-i-zaczyna-myslec-o-rozwoju.html" target="_blank]w weekendowym "Parkiecie"[/link][/b]

– Kończymy operację czyszczenia firmy. Wbrew pozorom na jej efekty nie trzeba będzie długo czekać. Do końca tego roku oszczędności z tego tytułu wyniosą 6 mln zł, a w przyszłym już 30 mln zł – zapowiada prezes Biedrzycki. Nie ukrywa, że oszczędności mogą być jeszcze większe. Nie rozwija jednak tematu. – Jest za wcześnie, żeby mówić o konkretach – ucina wątek.

Z powodu cięć z pracą w grupie Sygnity pożegnało się od marca przeszło 300 pracowników. Zostało ich nieco ponad 2 tys. Do końca roku ta liczba jeszcze się zmniejszy. Redukcją objęci zostaną w pierwszej kolejności stali współpracownicy. – Niektórym z nich, których umiejętności szczególnie cenimy, zaproponujemy powrót do spółki. Z pozostałych zrezygnujemy – zapowiada Biedrzycki.

Żeby zachęcić załogę do pracy Sygnity przygotowało nowy program motywacyjny. Prezes zachował sobie prawo przyznawania własnej premii dla najlepszych handlowców. Jej wysokość może sięgnąć setek tysięcy złotych. Oprócz pieniędzy sprzedawca może dostać niezłej klasy, wybrany przez siebie, samochód służbowy nawet z bardzo wysokiej półki. – To wszystko nagroda za zdobycie nowych projektów. Zupełnie mi nie przeszkadza perspektywa, że ktoś będzie jeździł lepszym samochodem niż ja – mówi Biedrzycki.

Sygnity porządkuje grupę kapitałową, która jeszcze niedawno liczyła kilkanaście podmiotów. Wchłonęła już Aram, który pracował dla instytucji publicznych. Firma ogłosiła też podobne plany dotyczące Winuela. – Do końca roku chcemy inkorporować Polsoft, Max Elektronik ma zaś być podstawą nowego pionu dla średnich i małych przedsiębiorstw – deklaruje prezes. Zdradza, że Sygnity zakończyło rozmowy o sprzedaży Geomaru. – Jeśli kupujący przedstawi wymagane przez nas gwarancje, na co ma czas do końca września, transakcja zostanie sfinalizowana bardzo szybko – oświadcza.

Po sześciu miesiącach tego roku strata operacyjna Sygnity przekracza 30 mln zł. Druga połowa roku, według Biedrzyckiego, będzie jednak lepsza i na koniec roku strata nie będzie wyższa niż kilkanaście milionów złotych. W 2009 r. firma miała ponad 100 mln zł straty operacyjnej. Przychody mają być porównywalne z zeszłorocznymi, które wyniosły 563 mln zł. W przyszłym roku Sygnity ma zacząć zarabiać.

– Podtrzymujemy nasze plany osiągnięcia do 2012 r. 5 – 7-proc. marży zysku operacyjnego przy przychodach na poziomie 650 – 700 mln zł – podsumowuje prezes Biedrzycki.

[i]wywiad z Norbertem Biedrzyckim w weekendowym „Parkiecie”[/i]

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polskie wyrzutnie Piorun podbijają Europę
Biznes
Polskie pioruny ruszają na podbój Europy
Biznes
Nowe prawo nie da szybko wiatraków
Biznes
Wojciech Mach, GFT Poland: Zmierzamy do hiperpersonalizacji
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Biznes
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje