Reklama
Rozwiń

Bomi: fuzja z Piotrem i Pawłem?

Prawdopodobnie niedługo blisko 10-proc. pakiet akcji Bomi należący do DM IDMSA zmieni właściciela

Publikacja: 29.12.2010 03:36

Bomi: fuzja z Piotrem i Pawłem?

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Akcje sieci handlowej mogą trafić w ręce Supernovej, funduszu założonego przez Macieja Zientarę. Jak wynika z naszych informacji, Supernova zamierza szybko znaleźć kupca na akcje Bomi. Jedną z rozważanych opcji ma być sprzedaż pakietu firmie Piotr i Paweł. Zientara tego nie komentuje. – Bez wątpienia będziemy chcieli aktywnie uczestniczyć w budowaniu wartości spółki. Taka jest nasza rola jako zarządzających. Sprzedaż pakietu jest jedną z opcji – mówi. Dodaje, że Supernova nie przejęła jeszcze akcji od IDMSA. – W harmonogramie jest to zapisane na 2011 r. – wskazuje.

Piotr Woś, współwłaściciel Piotra i Pawła, twierdzi, że nie prowadzi rozmów w sprawie zakupu akcji Bomi. Dodaje, że jego firma nie chciałaby raczej przejmować podmiotu, który ma tak zdywersyfikowaną działalność jak Bomi. – Moglibyśmy być ewentualnie zainteresowani przejęciem poszczególnych lokalizacji – przyznaje jednak.

Zdaniem analityków taka fuzja miałaby sens. – Zarówno sklepy Bomi, jak i Piotr i Paweł aspirują do miana delikatesów. Dodatkowo kryzys częściowo zatarł granice między delikatesami i supermarketami, a nawet dyskontami – komentuje Łukasz Wachełko, analityk DB Securities. Dodaje, że Piotr i Paweł już od dłuższego czasu rozważa debiut na GPW, więc zakup Bomi mógłby pozwolić spółce na wejście na parkiet tylnymi drzwiami.

Piotr i Paweł to jeden z największych graczy w branży detalicznej w Polsce. Prowadzi sieć 76 delikatesów. Jego ubiegłoroczne przychody przekroczyły 1,3 mld zł. Gdyby doszło do fuzji z Bomi, połączone podmioty miałyby roczne przychody rzędu 2,8 mld zł.

Od początku roku kapitalizacja Bomi stopniała o 36 proc. Powodem tak dużego spadku są problemy z detaliczną częścią biznesu, które psują wyniki grupy. Zarząd spodziewa się, że w całym 2010 r. Bomi będzie mieć prawie 103 mln zł skonsolidowanej straty. Topniejąca kapitalizacja spółki sprawia, że przybywa chętnych na jej przejęcie. Wśród zainteresowanych wymienia się m.in. Eurocash i Almę. – Bomi to głównie biznes detaliczny, a to nas nie interesuje – mówi jednak Jan Domański, rzecznik Eurocashu.

Z kolei szef i największy akcjonariusz Almy Jerzy Mazgaj twierdzi, że jego spółka byłaby skłonna przejąć zorganizowaną część przedsiębiorstwa, czyli wybrane lokalizacje.

[i] —współpraca k.k. [/i]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=k.kucharczyk@rp.pl]k.kucharczyk@rp.pl[/mail]

Akcje sieci handlowej mogą trafić w ręce Supernovej, funduszu założonego przez Macieja Zientarę. Jak wynika z naszych informacji, Supernova zamierza szybko znaleźć kupca na akcje Bomi. Jedną z rozważanych opcji ma być sprzedaż pakietu firmie Piotr i Paweł. Zientara tego nie komentuje. – Bez wątpienia będziemy chcieli aktywnie uczestniczyć w budowaniu wartości spółki. Taka jest nasza rola jako zarządzających. Sprzedaż pakietu jest jedną z opcji – mówi. Dodaje, że Supernova nie przejęła jeszcze akcji od IDMSA. – W harmonogramie jest to zapisane na 2011 r. – wskazuje.

Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?
Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI
Biznes
Fundacja rodzinna, czyli międzypokoleniowy skarbiec
Biznes
Microsoft zwolni 9000 pracowników, bo inwestuje w sztuczną inteligencję
Biznes
Del Monte ogłosiło upadłość. Klienci odwrócili się od konserwowanej żywności