Kto zyska na zmianach w „Rodzinie na swoim”

Zmiany w rządowym programie dopłat do kredytów hipotecznych nie pomogą deweloperom. Konkurencja na rynku nowych mieszkań może wzrosnąć

Publikacja: 18.01.2011 02:45

Kto zyska na zmianach w „Rodzinie na swoim”

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Dziś projektem ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania ma się zająć Rada Ministrów. Zmiany przepisów miałyby przynieść oszczędności na dopłatach do kredytów oraz zwiększyć wpływy z VAT do budżetu.

Projekt noweli przewiduje m.in., dopłaty dla singli i wyłączenie mieszkań używanych z programu. Tymczasem w 2010 r. w ramach „Rodziny na swoim” zaciągnięto – jak podaje BGK – ponad 25,7 tys. kredytów na takie lokale, podczas gdy na nowe, od deweloperów, zaledwie 10,4 tys. preferencyjnych pożyczek.

Projekt przygotowany w Ministerstwie Infrastruktury zmienia też współczynnik, który pozwala na dofinansowywanie z budżetowych pieniędzy pierwszych mieszkań w określonej cenie (np. 9 tys. zł za mkw. w Warszawie) oraz wiek beneficjentów dopłat – do 35 lat.

Kto zyska na zmianach w „Rodzinie”? Zdaniem Jacka Bieleckiego, członka zarządu i głównego eksperta Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD), nowe przepisy wcale nie będą takie pożyteczne dla branży, jak się powszechnie wydaje.

– Cieszymy się, że dopłaty zostaną skierowane tylko na rynek nowych mieszkań. Niepokoi nas jednak zmiana współczynnika pozwalającego na określenie maksymalnej ceny metra kwadratowego lokalu, która uprawnia do dopłat – mówi Jacek Bielecki. – Ministerstwo Infrastruktury proponuje, aby wskaźnik 1,4 obniżyć do 1,2. To zawężałoby np. w Warszawie ofertę mieszkań z dopłatami z 80 do zaledwie 20 proc. sprzedawanych dziś przez deweloperów. A wiemy, że rząd wolałby, aby wskaźnik ten wyniósł 1,0. Jeśliby do tego doszło, oznaczałoby to, że chce zamknąć program, tylko nie wprost. Bo tak taniej oferty praktycznie na rynku by nie było.

Zdaniem Jacka Bieleckiego deweloperzy nie są w stanie obniżyć cen mieszkań, aby kwalifikowały się do dopłat z najniższym współczynnikiem.

Kazimierz Kirejczyk, prezes firmy doradczej Reas badającej rynek nieruchomości, uważa, że wejście w życie zmian w „Rodzinie na swoim” będzie sprzyjało obniżce cen mieszkań popularnych, tak aby znacząca ich liczba mogła być nadal objęta programem dopłat do kredytów po zmniejszeniu limitów cen.

– Będzie to także zachęcać deweloperów do utrzymania w strukturze inwestycji z tego popularnego segmentu dość dużego udziału mieszkań o małej powierzchni, w których przypadku skorzystanie z preferencyjnego kredytu najbardziej się opłaca – komentuje Kazimierz Kirejczyk. – O ile jednak dla rynku deweloperskiego wynik wprowadzonych zmian będzie w sumie neutralny, o tyle dla rynku wtórnego może być bardziej widoczny: ceny małych mieszkań najprawdopodobniej będą musiały spaść, aby mogły one być nadal konkurencją dla lokali z rynku pierwotnego.

Z kolei Maciej Dymkowski z firmy doradczej redNet Property Group, prezes portalu Tabelaofert.pl, zwraca uwagę, że program „Rodzina na swoim” stabilizuje ceny.

– Deweloperzy ustalają je często w taki sposób, żeby sprzedawane przez nich lokale były obejmowane dopłatami – mówi. Zastrzega jednak: – Wprowadzając zmiany, należy się zastanowić, czemu ma służyć program. Jeśli celem nadrzędnym jest wsparcie mniej zamożnych osób, współczynnik powinien być niższy. Nie należy wówczas rezygnować z rynku wtórnego. Jeśli celem dodatkowym jest pobudzenie sektora budowlanego, to rezygnacja z mieszkań używanych jest uzasadniona – uważa Dymkowski.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=g.blaszczak@rp.pl]g.blaszczak@rp.pl[/mail][/i]

Dziś projektem ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania ma się zająć Rada Ministrów. Zmiany przepisów miałyby przynieść oszczędności na dopłatach do kredytów oraz zwiększyć wpływy z VAT do budżetu.

Projekt noweli przewiduje m.in., dopłaty dla singli i wyłączenie mieszkań używanych z programu. Tymczasem w 2010 r. w ramach „Rodziny na swoim” zaciągnięto – jak podaje BGK – ponad 25,7 tys. kredytów na takie lokale, podczas gdy na nowe, od deweloperów, zaledwie 10,4 tys. preferencyjnych pożyczek.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca