- Około jedna na 11 dorosłych osób w USA ( 9 proc.) nie ma żadnego z najpopularniejszych elektronicznych sprzętów – konkludują autorzy raportu o tym, jak kolejne pokolenia korzystają z gadżetów, przygotowanego przez Pew Internet & American Life Project. Komórkę ma już 85 proc. Amerykanów, w tym 48 proc. tych, którzy mają więcej niż 75 lat (w grupie ludzi w wieku 18-34 lata ten wskaźnik dobija do 95 proc.).

To najpopularniejszy gadżet właśnie zwłaszcza wśród starszych pokoleń, które już nie przekonały się do „wynalazków” w rodzaju odtwarzaczy plików mp3 czy e-booków. Ten odsetek jeszcze wzrośnie, gdy zapytamy Amerykanów, czy w ich domu jest komórka, nawet, jeśli nie należy bezpośrednio do nich, ale np. do dziecka czy wnuka. Wtedy liczba osób mająca stały dostęp do telefonu komórkowego wzrasta do aż 90 proc.

Do czego służą najczęściej oprócz rozmawiania? 76 proc. robi komórkami zdjęcia, a niewiele mniej (72 proc.) – wysyła lub dostaje esemesy. Z Internetu przez telefon komórkowy korzysta 38 proc. właścicieli komórek, ponad 30 proc. gra w gry, nagrywa wideo, wysyła maile albo słucha muzyki.

57 proc. mieszkańców USA ma też w domu komputer stacjonarny, który jest drugim pod względem popularności sprzętem tego typu w amerykańskich domach, a 52 proc. ma laptopa. Prawie połowa ma też już odtwarzacz mp3, a 42 proc. – ma na podorędziu konsolę do gier wideo. W porównaniu z tymi bardzo spopularyzowanymi już urządzeniami słabo wypadają na razie nowinki, jak czytniki e-booków (5 proc. Amerykanów ma taki na własność) czy tabletów (4 proc.). Oczywiście bardzo różnie wypadają te same dane, jeśli popatrzy się na grupy wiekowe. Najstarsi badani (ci, którzy mają powyżej 75 lat) także korzystają już jednak z elektronicznych gadżetów. Komputer stacjonarny ma prawie 30 proc. z nich, a laptopa – 10 proc.

Pojedyncze procenty osób w tym wieku korzystają z przenośnego mp3 playera, czytników e-książek i tabletów. W badaniu wzięło udział ponad 3 tys. Amerykanów w wieku 18 lat i więcej.