Droższa bawełna i odzież

Ceny surowca wzrosły do poziomów z czasów wojny domowej w USA. Ubrania, ręczniki i pościel będą drożały

Aktualizacja: 15.02.2011 03:45 Publikacja: 14.02.2011 21:30

Droższa bawełna i odzież

Foto: Fotorzepa

Notowania bawełny na światowych giełdach osiągnęły rekordowy poziom, nienotowany od 150 lat. Powodem są niskie zapasy i klęski żywiołowe, które niszczą uprawy. Zdaniem Izby Bawełny podwyżki będą nieuniknione, jeśli producenci chcą utrzymać jakość. Koszty bawełny w cenie markowych jeansów to tylko 7 proc., w markowym podkoszulku stanowi ona 1 – 2 proc. Ale w przypadku ubrań mało znanych marek koszty surowców stanowią 10 – 20 proc. W cenach pościeli, szlafroków i ręczników jest to już 30 – 40 proc. Wieloletnia średnia cena bawełny wynosiła ok. 1600 – 1700 dolarów za tonę. Teraz za tonę bawełny z szybką dostawą trzeba zapłacić 4500 – 4700 dolarów.

– Tę cenę płaci ostateczny odbiorca. Zawiera ona już wszystkie koszty ubezpieczeń i transportu – twierdzi Andrzej Drożdż, ekspert Izby Bawełny.

Produkcja tekstyliów wzrosła w Polsce w ubiegłym roku o 7 proc., do blisko 7 mld zł. To bardzo dobry wynik, wzrasta także eksport odzieży i import. Jak pokazują dane, Polska ma dodatni bilans handlu z Unią Europejską, ale importuje coraz więcej tekstyliów z Dalekiego Wschodu.

Polskie firmy coraz częściej przenoszą produkcję za granicę, głównie do Chin, Wietnamu i Bangladeszu.

– Staramy się minimalizować ryzyko związane ze wzrostem cen bawełny poprzez różne działania, np. przenoszenie większej liczby zleceń produkcyjnych do krajów, gdzie ceny wyrobów są korzystniejsze – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP, grupy odzieżowej posiadającej takie marki, jak Reserved, Cropp, House.

Dodaje, że producenci szyjący dla LPP podejmują działania zwiększające efektywność, aby nie podwyższać ceny ubrań w proporcji, która wynika ze zwyżki ceny surowca. Zdają sobie sprawę, że to mogłoby wpłynąć negatywnie na popyt.

– Po złożeniu zamówień na wyroby, które mamy oferować do wczesnej jesieni, wiemy, że możemy osiągać dobre wyniki bez konieczności podnoszenia cen, choć oczywiście wszystko zależy od rynku. Średnia cena jednostkowa naszych wyrobów zamyka się w granicach 50 – 80 zł i są to wielkości do przyjęcia dla większości klientów. W tej grupie cenowej liczy się przede wszystkim atrakcyjność wyrobu, a nie różnica w cenie o 3 czy 8 złotych – zapewnia Pachla.

Na rynku pojawia się coraz więcej wyrobów częściowo bawełnianych, furorę robi poliester, który jest dodawany na etapie przędzy. Włókno poliestrowe jest ponad dwa razy tańsze od bawełny, ale jego cena też idzie w górę.

– Zastępowanie naturalnej bawełny włóknami syntetycznymi stało się powszechne u największych producentów tekstyliów, czyli takich krajów jak Chiny, Indie, Bangladesz, Wietnam. W ten sposób producenci mogą obniżyć cenę wyrobów. Bawełna staje się włóknem dla ludzi bogatych – uważa Andrzej Drożdż.

Spadek notowań bawełny może nastąpić po nowych zbiorach, czyli jesienią.

– Ale i tak jestem przekonany, że cena bawełny nie wróci wtedy do poziomu sprzed kilku lat – mówi Drożdż.

[ramka][srodtytul]Jerzy Garczyński, wiceprezes Polskiej Izby Odzieżowo-Tekstylnej[/srodtytul]

Wzrost cen surowca, nawet bardzo duży, skutkuje znacznie mniejszymi podwyżkami w handlu. Na ceny detaliczne największy wpływ mają bowiem koszty dystrybucji, marże i koszty pracy. To właśnie tam przedsiębiorstwa prawdopodobnie będą szukały oszczędności. Firmy nie mogą zbytnio podnosić cen, bo zmaleje popyt. Nie spodziewam się też podwyżek w najbliższych miesiącach, bo takie ruchy zawsze są odsunięte w czasie. Produkcja tekstyliów wzrosła w Polsce o 7 proc. do blisko 7 mld zł. To bardzo dobry wynik, wzrasta także eksport odzieży i import. Nie mamy jednak wielu zakładów, które przędą i produkują tkaniny. To oznacza, że przedsiębiorstwa te mają duży wpływ na zaopatrzenie w kraju.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Po kryzysie[/srodtytul]

[srodtytul]Popyt rośnie, podaż spada[/srodtytul] Ceny bawełny w ciągu roku wzrosły o 150 proc., do poziomu nigdy wcześniej nienotowanego na giełdzie w Nowym Jorku Powodem takiej sytuacji jest wzrastające zapotrzebowanie przemysłu tekstylnego, który wychodzi z kryzysu. Jednocześnie pojawił się niedobór bawełny spowodowany m.in. niskimi zbiorami. Indie, drugi pod względem wielkości eksporter bawełny na świecie, ograniczyły wysyłkę tego surowca, by pomóc w zaopatrzeniu własnemu przemysłowi. W efekcie notowania bawełny przebiły poziom 1,9 dolara za funt. W zwyżce notowań pomogły działania spekulacyjne funduszy inwestycyjnych. Według prognoz amerykańskiego Departamentu Rolnictwa do lipca tego roku potrzeby produkcyjne przemysłu tekstylnego będą o 1,3 mln bali bawełny przewyższały jej produkcję. Co prawda rolnicy zwiększą uprawy, ale nowe zbiory przyniosą dostawy dopiero za osiem – dziewięć miesięcy Analitycy podkreślają też, że świat będzie potrzebował wyjątkowo dobrych żniw. [/ramka]

Notowania bawełny na światowych giełdach osiągnęły rekordowy poziom, nienotowany od 150 lat. Powodem są niskie zapasy i klęski żywiołowe, które niszczą uprawy. Zdaniem Izby Bawełny podwyżki będą nieuniknione, jeśli producenci chcą utrzymać jakość. Koszty bawełny w cenie markowych jeansów to tylko 7 proc., w markowym podkoszulku stanowi ona 1 – 2 proc. Ale w przypadku ubrań mało znanych marek koszty surowców stanowią 10 – 20 proc. W cenach pościeli, szlafroków i ręczników jest to już 30 – 40 proc. Wieloletnia średnia cena bawełny wynosiła ok. 1600 – 1700 dolarów za tonę. Teraz za tonę bawełny z szybką dostawą trzeba zapłacić 4500 – 4700 dolarów.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca