Według opowieści serwowanych zwiedzającym centralę koncernu w Atlancie, farmaceuta John Pemberton pracował nad środkiem przeciwko bólom głowy i zmęczeniu. 8 maja 1886 r. wyprodukował mieszaninę soku z liści koki i orzeszków cola. Niechcący dolał wody z gazem i tak powstał napój, który dziś jest znany we wszystkich zakątkach świata. Jego produkcja na masową skalę zaczęła się w 1888 r., gdy biznesmen Asa Candler odkupił od Pembertona prawa do napoju i do nazwy.
Przepis jest najpilniej strzeżoną tajemnicą — mówi Philip Mooney, szef archiwum koncernu i muzeum, które odwiedza rocznie milion gości. Podkreśla też z dumą, że „coca-cola" jest drugim po „okay" najbardziej znanym słowem na świecie.
Oryginał receptury znajduje się na terenie centrali w Atlancie w sejfie, pilnowanym przez uzbrojonych strażników. Według innej wersji kartka z przepisem leży w Suntrust Bank w centrum Atlanty. Podobno także, tylko dwóch ludzi go zna, nie wolno im podróżować w jednym samolocie, by nie zabrali tajemnicy do grobu.
To z pewnością część sympatycznej legendy, bo przy tak dużej produkcji, z udziałem tak wielu ludzi, nie udałoby się zachować tajemnicy. Ponadto sam koncern przystąpił do dodawania różnych składników zależnie od kraju — np. w Niemczech używa cukru trzcinowego, w Ameryce syropu kukurydzianego — więc nie można mówić o jedynej recepturze.
W każdym razie ujawniono ją niedawno w cotygodniowym programie „This American Life" Iry Glass w rozgłośni Public Radio International (dostępna też w iTunes). Można ją przeczytać w oficjalnej witrynie internetowej „This American Life".