Reklama

Opel goni Skodę, Fiat ma zadyszkę

Spore zmiany na rynku nowych aut. Choć lider pozostaje ten sam - Skoda - na kolejnych miejscach plasują się marki, które wprowadzają nowe modele. Najbardziej awansował Opel

Publikacja: 11.07.2011 18:55

Opel goni Skodę, Fiat ma zadyszkę

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Niekwestionowanym królem polskiego rynku pozostaje Skoda. Zważywszy na wielkość sprzedaży tej należącej do koncernu Volkswagena czeskiej marki na poziomie 16,3 tys. aut w ciągu półrocza nie wydaje się, by jakikolwiek inny importer mógł zagrozić jej dominacji.

W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano 35,7 nowych skód, o 19,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Co prawda, po 6 miesiącach tego roku marka notuje 4-procentowy spadek, ale ma 11,8-procentowy udział w rynku, minimalnie większy niż pół roku temu.

Na kolejnych pozycjach rankingu popularności jest za to duży ruch. Na drugie miejsce wywindował się bowiem Opel, który w końcu czerwca 2010 roku zajmował miejsce szóste. Choć wielkość sprzedaży za pierwsze półrocze obecnego i ubiegłego roku była niemal ta sama (w 2010 r. było zaledwie 224 aut więcej) udział Opla w rynku zwiększył się z 7,34 do 8,27 proc. Duża w tym zasługa nowej astry (obecna sprzedaż wersji kombi zbliża się do całorocznego planu) oraz utrzymująca się popularność insigni.

- Liczymy na utrzymanie dobrej passy. Pomogą w tym nowe modele, jak astra GTC, której produkcja zacznie się jesienią w Gliwicach oraz nowa generacja zafiry - komentuje dyrektor PR General Motors Poland Przemysław Byszewski.

Na trzecim miejscu jest Ford. W pierwszym półroczu zarejestrował 10,7 tys. aut i zdobył 7,7-procentowy udział w rynku. Ten ostatni w końcu ubiegłego roku był nieco większy. Podobnie jest z Toyotą i Fiatem, które w okresie styczeń - czerwiec straciły na liczbie rejestracji nowych aut w porównaniu z ubiegłym rokiem odpowiednio po 14,2 oraz 21,8 proc.

Reklama
Reklama

W rezultacie ich udział rynkowy stopniał. Zwłaszcza Fiata, który w porównaniu do końca pierwszego półrocza 2010 roku stracił bardzo dużo: blisko 1,5 p.proc. Toyota może jednak zyskiwać w kolejnych miesiącach - na poprzednich odbiły się kłopoty z dostawami aut z powodu marcowego tsunami.

Na razie na bessę - łączna sprzedaż aut osobowych spadła w Polsce o blisko 6 proc. - na pewno nie może narzekać trzech z grupy największych importerów. To Nissan, Chevrolet i Hyundai. Ten pierwszy wspiął się do czołowej dziesiątki rankingu z 15-procentowym wzrostem rejestracji po pierwszym półroczu 2011.

Powody do zadowolenia ma także Chevrolet, szturmujący w tym roku polski rynek sześcioma nowymi modelami i to w najbardziej popularnych segmentach rynku. - Tegoroczne wyniki potwierdzają bardzo dobre przyjęcie nowych aut przez klientów. Aby utrzymać ten wzrostowy trend i być w grupie poważnych graczy rynkowych, wprowadzamy wprowadziliśmy nowe, niższe ceny najpopularniejszych modeli – informuje dyrektor generalny Chevrolet Poland Andrzej Żelazny.

Nowe modele wprowadza w tym roku również Hyundai. Koreański producent, który konsekwentnie umacnia pozycję na całym rynku europejskim, w Polsce zakłada w tym roku prawie 15-procentowy wzrost sprzedaży, do ok. 17 tys. sztuk. - Mocno liczymy na model i40 w segmencie D, którym powinny zainteresować się firmy. Samochód będzie konkurował przestronnością wnętrza oraz bogatym wyposażeniem - zapowiada dyrektor zarządzający Hyundai Motor Poland Jerzy Koziński.

Wraz ze zmianami liderów rynku, konsoliduje się sieć sprzedaży. Na początku roku doszło do połączenia największego na Pomorzu Zachodnim dilera - firmy Euro-Centrum-Tadeusz z czwartą w kraju pod względem liczby sprzedanych aut grupą Krotoski-Cichy. Kilka tygodni temu ta ostatnia przejęła jeszcze warszawską firmę Sobkol. - Kolejne konsolidacje są tylko kwestią czasu. Na rynku widać, że firmy poszukują takich możliwości - mówi Marek Konieczny ze Związku Dealerów Samochodowych.

Coraz większa liczba dilerów zaczyna także handlować kilkoma różnymi markami. Jeden z dużych dilerów na Śląsku - firma MM Cars oferująca auta takich marek jak Opel, Saab, Chevrolet, Subaru, Suzuki, a także Jaguar i Land Rover, utworzył spółkę z firmą Auto Zięba, dilerem Renault, która z kolei ma sprzedawać auta Mitsubishi i Hyundai.

Niekwestionowanym królem polskiego rynku pozostaje Skoda. Zważywszy na wielkość sprzedaży tej należącej do koncernu Volkswagena czeskiej marki na poziomie 16,3 tys. aut w ciągu półrocza nie wydaje się, by jakikolwiek inny importer mógł zagrozić jej dominacji.

W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano 35,7 nowych skód, o 19,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Co prawda, po 6 miesiącach tego roku marka notuje 4-procentowy spadek, ale ma 11,8-procentowy udział w rynku, minimalnie większy niż pół roku temu.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Biznes
Rodzina Trumpów miała finansowo udany rok
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama