Nie jest wykluczone — według informacji „Rz" — znalezienie inwestora dla warszawskiej FSO, najbardziej pechowej fabryki aut.
Najdłuższą historię w Polsce ma włoski Fiat, który właśnie obchodził 90-lecie obecności w naszym kraju. Krótszą — Opel i Volkswagen, bardzo krótką i niezbyt udaną — ukraińskie UkrAwto i koreański Daewoo. Było jeszcze kilka przymiarek — jak chociażby chińskie Landwinda, którego wejście do Polski zablokował kryzys finansowy.
Było też kilka utraconych prestiżowych inwestycji — jak Hyundaia/Kii, czy wspólnej produkcji małych aut przez Toyotę, Peugeota i Citroena, oraz chińskiego Chery, który ostatecznie wybrał Turcję.
Fiat i długo nic
W 2011 roku Fiat w Tychach ma wyprodukować ok. 530-550 tys. samochodów. Mniej niż w najlepszym roku 2009, kiedy fabryka pobiła swój rekord — 605,8 tys. aut, a lokomotywą wyników była Panda. Fiat wyprodukował jeszcze ponad 176 tys. egzemplarzy modelu 500 oraz blisko 113 tys. Fordów Ka i 17,7 tys. sztuk Fiata 600 oraz Abarth 500.
Teraz produkcja „polskiej" pandy (wyjechało z Tychów 2 mln sztuk tego modelu) spada, bo rynki czekają na nową generację tego auta, które będzie produkowane we Włoszech. Zobaczymy ją za niespełna miesiąc podczas Międzynarodowego Salonu samochodowego we Frankfurcie. Uzupełnieniem produkcji ma być lancia ypsilon, która wyjeżdża z Tychów od maja. Fiat wydał na uruchomienie ypsilona równowartość 1,8 mld złotych. Z tego 1,4 mld w Tychach.