Reklama

IATA: w tym roku lepiej, za rok gorzej

Światowe linie lotnicze zarobią w tym roku 6,9 mld dolarów, bo wzrost liczby pasażerów przeważy skutki spowolnienia gospodarki — przewiduje IATA

Publikacja: 20.09.2011 15:18

IATA: w tym roku lepiej, za rok gorzej

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki RB Roman Bosiacki

To lepsza prognoza od czerwcowej, która zakładała łączne zyski netto w wysokości 4 mld dolarów. Prognoza pokazuje jednak regres, w porównaniu z 2010 rokiem, kiedy ponad 300 członków Międzynarodowego Zrzeszenia Transportu Lotniczego zarobiło 10 mld dol.

W 2012 r. - prognozuje IATA - zmaleją jednak do 4,9 mld. Stanie się tak z powodu spodziewanego pogorszenia warunków w światowej gospodarce — oświadczył dyrektor generalny IATA, Tony Tyler na konferencji prasowej w Singapurze.

– Dlaczego w tym roku wypadniemy lepiej od poprzednich oczekiwań? Mimo gospodarczej nędzy i strachu ludzie podróżują — stwierdził dyrektor.

Po 7 miesiącach przewozy pasażerów zwiększyły się o 6,4 proc. wobec 2010 r. Transport frachtu poprawił się tylko o 1 proc. z powodu mniejszego handlu światowego.

Łączne przychody linii lotniczych zrzeszonych w IATA powinny wynieść 594 mld dol., ale ceny paliwa będą nadal dużym obciążeniem. Rachunek za paliwo (z ubezpieczeniem) wyniesie 176 mld, co oznacza 30 proc. kosztów przewoźników. Sumy te wyliczono przy założeniu, że baryłka ropy będzie kosztować 110 dolarów.

Reklama
Reklama

Kryzys długu w strefie euro i niepewna przyszłość gospodarki USA przyniosą w przyszłym roku większe turbulencje przewoźnikom, ale ich przychody wzrosną do 632 mld dolarów.

„W pierwszym podejściu do prognozy na 2012 r. zakładamy, że będzie to rok słabego wzrostu i małych zysków, przewidujemy łączny zysk netto 4,9, mld" — stwierdza IATA. Wschodzące rynki są w znacznie lepszej sytuacji, więc większość rynku transportu lotniczego będzie wiązać się z krajami rozwijającymi się. „Czwarty kwartał i początek 2012 r. mogą być najgorszymi dla rynków" — ocenia IATA.

Organizacja z Genewy oczekuje, że ceny ropy zmaleją w przyszłym roku do średniej 100 dolarów, „ale na skutek ubezpieczenia się przewoźników od ich wzrostu, praktycznie koszty paliwa wzrosną do 32 proc. " — stwierdził Tyler. — I po raz pierwszy rachunek za paliwo całego sektora przekroczy 200 mld dolarów.

Przewoźnicy z Azji-Pacyfiku osiągną w tym roku zysk 2,5 mld, o 400 mln więcej niż w czerwcowej prognozie, ale zmniejszą przychody na skutek spadku przewozu frachtu, co z kolei będzie wynikiem zakłócenia łańcucha dostaw przez trzęsienie ziemi i tsunami w marcu w Japonii.

Linie lotnicze z Ameryki Płn. wypracują zysk netto 1,5 mld, a europejskie 1,4mld. Przewoźnicy z Bliskiego Wschodu powinni zaksięgować 800 mln, bo odczują skutki niepokojów politycznych w regionie, Latynosi zarobią 600 mln, a linie z Afryki poniosą stratę 100 mln.

Słabe euro pomoże Europejczykom w przewozach, zachęcając do podróżowania po regionie i do zwiększania eksportu — dodał Tyler. W przyszłym roku rentowność linii europejskich zmaleje do 300 mln dol.

Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama