Polska Grupa Energetyczna zdecydowała, że dwa bloki węglowe o mocy 900 MW każdy w Elektrowni Opole wybuduje konsorcjum Rafako, Polimeksu-Mostostalu i Mostostalu Warszawa. Zaproponowana przez te firmy kwota to 11,56 mld zł brutto (9,4 mld zł netto). Nieco niższą ofertę (za 11,02 mld zł brutto) złożył Alstom. Ta propozycja została jednak odrzucona ze względów formalnych. Nie wiadomo, czy firma odwoła się od decyzji PGE. Kontrakt z generalnym wykonawcą powinien zostać podpisany przed końcem roku. Wówczas pierwszy blok może ruszyć w IV?kwartale 2016 r., a drugi w 2017 r.
Kontrakt w Opolu to największe w historii polskiej energetyki zlecenie. Udział Polimeksu w konsorcjum to niemal 42 proc., 34 proc. prac przypada na Rafako, a 24 proc. na Mostostal Warszawa. – Rafako będzie odpowiadać za produkcję i montaż kotła. Nam przypadnie w udziale dostawa i montaż turbiny, a Mostostal Warszawa zajmie się infrastrukturą towarzyszącą – wyjaśnia Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu.
Kursy mocno w górę
Zwycięskie firmy wysokie przychody z tytułu realizacji inwestycji zaczną księgować dopiero za kilkanaście miesięcy. Wcześniej czeka je bowiem faza projektowania, która zdaniem Jaskóły potrwa co najmniej trzy kwartały. Roboty rozpoczną się zatem na przełomie II i III kwartału 2012 r. – Budowa pierwszego kotła potrwa 54 miesiące, a drugiego 62 miesiące. Sprzedaż będziemy wykazywać od połowy przyszłego roku. Najwyższe przychody osiągniemy w połowie realizacji każdego z bloków. Kumulacji należy się zatem spodziewać od połowy 2013 r. do końca 2014 r. – mówi szef Polimeksu.
Informacja o rozstrzygnięciu przetargu rozgrzała jednak wyobraźnię inwestorów.?Akcje Polimeksu podrożały wczoraj na GPW o 13,3 proc. Rafako zyskało 8,8 proc., a Mostostal?Warszawa 3,5 proc. Wszystko za sprawą nadziei pokładanych w budownictwie energetycznym, które ma umożliwić firmom budowlanym zapełnienie portfeli zleceń po zapowiadanym ograniczeniu wydatków na budowę dróg i autostrad.
Spółki liczą też na wyższe zyski dzięki realizacji zleceń energetycznych. Andrzej Bernatowicz, analityk DM?IDMSA, szacuje, że rentowność brutto na sprzedaży w wypadku tego typu inwestycji sięgnie kilkunastu procent. W drogownictwie rentowności są natomiast małe.