Stagnacja na rynku napojów

Chłodne lato i podwyżki zaszkodziły napojom. W 2011 r. ich sprzedaż spadła o ponad 3 proc.

Publikacja: 08.02.2012 03:18

Stagnacja na rynku napojów

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

– W ubiegłym roku sprzedaż naszych napojów izotonicznych urosła tak, jak zakładaliśmy, o niemal 50 proc. W tym roku tempo wzrostu powinno być takie samo – mówi „Rz" Dominik Doliński, członek zarządu i współwłaściciel firmy Oshee, wicelidera polskiego rynku napojów dla sportowców. Instytut badawczy Nielsen policzył, że w 2011 r. właśnie izotoniki były tymi napojami bezalkoholowymi, których sprzedaż rosła w Polsce najbardziej. Kupiliśmy ich o niemal 36 proc. więcej niż w 2010 r.

Doliński szybki rozwój rynku izotoników tłumaczy coraz większą ofertą tych napojów. Przez lata prym wiodły na nim Coca-Cola z marką Powerade czy Isostar. Rękawicę rzuciło im Oshee, które w ciągu trzech lat zdobyło niemal 30 proc. rynku. Aktywny jest także FoodCare z marką 4Move. – Rosnąca popularność izotoników sprawiła także, że zaczęły oferować je sieci handlowe pod markami własnymi – mówi Dominik Doliński. To jeden z powodów, że wartość rynku izotoników rośnie wolniej od jego wielkości. W 2011 r. urosła według Nielsena o niecałe 9 proc.

Nisza nie uratuje rynku

Nielsen policzył, że w 2011 r. wzrósł popyt na mrożoną herbatę i napoje energetyczne. Wzrost wyniósł odpowiednio 4,6 i 5,2 proc. Segmenty te jednak są zbyt mało popularne – przypada na nie ok. 5 proc. kupowanych napojów bezalkoholowych w Polsce – aby mogły uratować przed stagnacją cały rynek. Według Nielsena w 2011 r. sprzedaż napojów bezalkoholowych (firma bierze pod uwagę sklepy i stacje benzynowe) spadła o 3,2 proc., do niecałych 5,7 mld litrów. Wartość rynku skurczyła się o 1,3 proc., do niespełna 11,2 mld zł.

Branża słabszy wynik tłumaczy chłodnym latem oraz większą ostrożnością w wydawaniu pieniędzy przez Polaków. – Woda butelkowana czy soki nie są produktami pierwszej potrzeby, dlatego przy rosnących kosztach życia i cenach innych artykułów spożywczych konsumenci zaczynają ograniczać ich zakupy – uważa Sebastian Knapik, wiceprezes firmy Sokpol, czołowego producenta soków i napojów owocowych pod markami własnymi.

W przypadku soków, nektarów i napojów owocowych wpływ na popyt miały także rosnące ceny. – W ciągu ostatniego roku średnia cena soku jabłkowego wzrosła o ok. 10 proc., a pomarańczowego o ok. 12 proc. Jeszcze bardziej, bo o ponad 20 proc., poszły w górę ceny tych produktów pod markami własnymi – mówi Knapik. – Ich producenci nie mieli wyboru, ponieważ ze względu na minimalne marże nie byli w stanie wziąć na siebie rosnących kosztów surowców, opakowań oraz skutków osłabienia złotego.

Euro 2012 pomoże?

Rosnącym konkurentem dla coraz bardziej nasyconego rynku soków i nektarów jest woda. Jednak w 2011 r. jej sprzedaż spadła, według firmy Nielsen, o 1,6 proc. Mniej o 0,7 proc. niż w 2010 r. kupiliśmy także napojów gazowanych.

Producenci napojów liczą na ożywienie w 2012 r., choć początek roku nie jest dla nich udany. – Niskie temperatury nie tylko nie sprzyjają popytowi na napoje, ale także utrudniają ich transport – wyjaśnia Wojciech Rutkowski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Rozlewniczy. Jego zdaniem kluczowe dla branży będzie jednak lato. Jeżeli będzie upalne, to w połączeniu z Euro 2012 może sprawić, że sprzedaż napojów wzrośnie.

Hamulcem dla rozwoju rynku może być natomiast kolejny wzrost cen surowców, który przełoży się na podwyżki na rynku detalicznym. Zdrożeć mogą m.in. opakowania plastikowe. – Branża napojowa pracuje na niskich marżach, ma więc ograniczone możliwości wzięcia na siebie rosnących cen – mówi Rutkowski.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki b.drewnowska@rp.pl

Zastój w wodzie tylko chwilowy

Woda butelkowana jest typowana przez ekspertów jako ten napój bezalkoholowy, którego sprzedaż będzie rosła w Polsce najszybciej. Jej spożycie jest nadal niższe niż na zachodzie Europy. Instytut badawczy Euromonitor International prognozuje, że w 2015 r. statystyczny Polak wypije 94,9 l wody butelkowanej, o niemal 38 proc. więcej niż w 2010 r. W tym roku według tej firmy sprzedaż wody, w ujęciu ilościowym, urośnie o niemal 8 proc. Natomiast nasze wydatki na wodę butelkowaną pójdą w górę o niemal jedną dziesiątą.

– W ubiegłym roku sprzedaż naszych napojów izotonicznych urosła tak, jak zakładaliśmy, o niemal 50 proc. W tym roku tempo wzrostu powinno być takie samo – mówi „Rz" Dominik Doliński, członek zarządu i współwłaściciel firmy Oshee, wicelidera polskiego rynku napojów dla sportowców. Instytut badawczy Nielsen policzył, że w 2011 r. właśnie izotoniki były tymi napojami bezalkoholowymi, których sprzedaż rosła w Polsce najbardziej. Kupiliśmy ich o niemal 36 proc. więcej niż w 2010 r.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca