Polacy pokochali dyskonty

Już 72 proc. klientów przynajmniej raz w miesiącu kupuje w sieciach dyskontowych. Zdecydowanie najpopularniejsze są sklepy Biedronki, które wskazało 60 proc. ankietowanych. Dyskonty odbierają klientów małym sklepom i hipermarketom. Ich popularność rośnie nie tylko w Polsce,

Publikacja: 27.04.2012 03:27

Polacy pokochali dyskonty

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Triumfalny pochód dyskontów przez polski rynek handlowy trwa od kilku lat. Odpowiadają już za niemal 20 proc. wartości zakupów. Jest to też segment najszybciej zwiększający swoje udziały rynkowe. Nic dziwnego, skoro klienci uwierzyli w niskie ceny oferowane przez tego typu sklepy i chętnie zostawiają w nich pieniądze.

Z badania przeprowadzonego w marcu przez firmę MarketSide wynika, że już 72 proc. Polaków w ciągu miesiąca przynajmniej raz odwiedziło sklep sieci dyskontowej. Hipermarkety wskazało 57 proc. ankietowanych, supermarkety zaś 34 proc. – Popularność sklepów dyskontowych jest najsilniejsza wśród ludzi młodych i kobiet. Te dwie grupy klientów prawdopodobnie najbardziej szukają oszczędności – mówi  „Rz" Maciej Bartmiński, prezes MarketSide. – Osoby z wyższym wykształceniem chętniej robią zakupy w hipermarketach niż dyskontach. Jednak w dużym stopniu wynika to z mniejszej obecności dyskontów w dużych miastach, w których jest wysoki odsetek osób najlepiej wykształconych – dodaje.

Z badań firmy wynika także, że hipermarkety mają najwyższy udział klientów wśród 30-, 45-latków. Ponad 2/3 wskazało taki sklep. Najniższy odsetek klientów – 44 proc. – mają wśród najstarszych badanych.

Dyskonty są również sieciami najczęściej  wskazywanymi przez klientów. Zestawienie otwiera Biedronka, lider nie tylko tego segmentu, ale całego rynku handlowego. Sieć ma już ok. 1,9 tys. sklepów, jej obroty zaś w 2011 r. wzrosły o 25,1 proc., do 25,3 mld zł. Już 60 proc. Polaków wskazało, że w ciągu miesiąca zrobiło w jej sklepach zakupy. Utrzymuje także szybkie tempo rozwoju. W pierwszym kwartale jej sprzedaż wzrosła o 21 proc.

145,9 tys. sklepów spożywczych działało w Polsce w 2011 r. Co roku z rynku znika kilka tysięcy

– Zachowanie dwucyfrowego wzrostu sprzedaży potwierdza, że nasza polityka, polegająca m.in. na poprawie ergonomii i wystroju wnętrz sklepów, przynosi wyniki – mówi Tomasz Suchański, dyrektor generalny sieci Biedronka. Firma modernizuje sklepy w tempie 40 – 45 placówek tygodniowo. Do dzisiaj proces objął ich 680. Operacja ma się zakończyć w październiku. Sieć chce otworzyć w tym roku kolejnych 250 sklepów oraz dwa centra dystrybucyjne.

Wiceliderem jest także dyskontowy Lidl z 31 proc. odpowiedzi. Kolejne miejsca zajmują Tesco i Carrefour, znane głównie z hipermarketów, ale od kilku lat inwestujące także w sklepy mniejszych formatów. Wśród 20 najczęściej wskazywanych sieci handlowych znaleźli się też dwaj pozostali reprezentanci segmentu dyskontowego, czyli Netto z wynikiem 6 proc. oraz Aldi z 1 proc. wskazań.

– Dodatkowo format dyskontowy dynamicznie ewoluuje. Nie jest już tylko i wyłącznie najtańszą alternatywą dla konsumenta, ale stawia na jakość i poprawia doświadczenie zakupowe. Konsument nie musi się już poruszać wśród palet z kartonami, a kupowane produkty są bardzo dobrej jakości, nie tylko w relacji do ceny – mówi „Rz" Krzysztof Badowski, partner w Roland Berger.

Choć w Polsce tego typu sklepy cieszą się powodzeniem dopiero od kilku ostatnich lat, w wielu krajach dominują na rynku już od dawna. Nie są to biedne państwa. Wręcz przeciwnie – Austria, Niemcy czy Szwajcaria. W ich przypadku dyskonty już od dawna są głównym segmentem rynku handlowego i zyskały popularność większą niż hiper- czy supermarkety.

W naszym kraju prawdziwy boom na takie sklepy zaczął się dopiero w początkach kryzysu z 2008 r. Wielu analityków tłumaczyło wtedy ich powodzenie oczekiwaniami pogorszenia sytuacji gospodarczej i związaną z tym dbałością o jak największe oszczędności.

Czy jednak w miarę spodziewanej poprawy sytuacji gospodarczej znów odwrócimy się od tego typu sklepów? Eksperci są zdania, że niekoniecznie.

– Walka o klienta na wciąż mocno rozdrobnionym rynku detalicznym oraz dostępność i dalsza poprawa jakości oferty dyskontów sprawią, że klienci będą mieli łatwy dostęp do atrakcyjnych cenowo produktów. Nie powinni doświadczać przy tym istotnych kompromisów jakościowych, więc z pewnością będą nadal korzystać z okazji. Można więc przyjąć, że ta zmiana ma raczej charakter stały – dodaje Krzysztof Badowski.

Na koniec 2011 r. sieci dyskontowe miały w Polsce ponad 2,6 tys. placówek. Na tle ogólnej liczby sklepów spożywczych, których jest wciąż ponad 140 tys., nie wygląda to imponująco. Jednak to głównie tego typu sieci uchodzą za przyczynę znikania co roku z rynku kilku tysięcy tradycyjnych sklepów.

– Sieci hipermarketów inwestują w miastach, gdzie rynek się nasyca. Dyskonty wchodzą wszędzie, nawet do gmin wiejskich, i nikt nie zdoła konkurować z nimi cenami czy ofertą – mówi prezes jednej z franczyzowych sieci. Dlatego w  handlu tradycyjnym trend spadkowy się utrzyma, a pojawią się nowe sklepy dyskontowe.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, p.mazurkiewicz@rp.pl

Cel to Internet i niskie ceny

Wielkie sieci handlowe zaczęły inwestować w Polsce zaledwie kilkanaście lat temu. Przez ten czas w branży już dokonały się wielkie zmiany, choć niektóre preferencje zakupowe, nietypowe na tle innych państw, wciąż trzymają się mocno. Mimo malejącej od lat liczby sklepów w Polsce jest ich wciąż najwięcej w Europie. Pojawiają się też nowe, bo po kilku latach znów wracają na rynek sklepy specjalistyczne – rybne, mięsne, z pieczywem czy warzywniaki. Z badania MarketSide wynika, że aż 2/3 Polaków regularnie robi w nich zakupy, zwłaszcza jeśli chodzi o wędliny czy pieczywo. Wciąż mocną pozycję mają też stoiska spożywcze na bazarach. To ewenement na tle innych państw Unii Europejskiej. Jednak zwyczaje zakupowe w naszym kraju zmieniają się coraz szybciej. Już kilka procent rynku przypada bowiem na zakupy spożywcze w sklepach internetowych. W ten segment weszły jako pierwsze sieci delikatesowe jak Piotr i Paweł czy Alma, ale także działają w nim z powodzeniem mniejsze firmy, często obejmujące zasięgiem swojego e-sklepu jedno czy kilka miast. Jednak potencjał odkryły już także wielkie sieci. E-sklepy otworzył już E.Leclerc, testuje go Auchan, zaś w ciągu kilku miesięcy ma ze swoim wystartować Tesco.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca