Triumfalny pochód dyskontów przez polski rynek handlowy trwa od kilku lat. Odpowiadają już za niemal 20 proc. wartości zakupów. Jest to też segment najszybciej zwiększający swoje udziały rynkowe. Nic dziwnego, skoro klienci uwierzyli w niskie ceny oferowane przez tego typu sklepy i chętnie zostawiają w nich pieniądze.
Z badania przeprowadzonego w marcu przez firmę MarketSide wynika, że już 72 proc. Polaków w ciągu miesiąca przynajmniej raz odwiedziło sklep sieci dyskontowej. Hipermarkety wskazało 57 proc. ankietowanych, supermarkety zaś 34 proc. – Popularność sklepów dyskontowych jest najsilniejsza wśród ludzi młodych i kobiet. Te dwie grupy klientów prawdopodobnie najbardziej szukają oszczędności – mówi „Rz" Maciej Bartmiński, prezes MarketSide. – Osoby z wyższym wykształceniem chętniej robią zakupy w hipermarketach niż dyskontach. Jednak w dużym stopniu wynika to z mniejszej obecności dyskontów w dużych miastach, w których jest wysoki odsetek osób najlepiej wykształconych – dodaje.
Z badań firmy wynika także, że hipermarkety mają najwyższy udział klientów wśród 30-, 45-latków. Ponad 2/3 wskazało taki sklep. Najniższy odsetek klientów – 44 proc. – mają wśród najstarszych badanych.
Dyskonty są również sieciami najczęściej wskazywanymi przez klientów. Zestawienie otwiera Biedronka, lider nie tylko tego segmentu, ale całego rynku handlowego. Sieć ma już ok. 1,9 tys. sklepów, jej obroty zaś w 2011 r. wzrosły o 25,1 proc., do 25,3 mld zł. Już 60 proc. Polaków wskazało, że w ciągu miesiąca zrobiło w jej sklepach zakupy. Utrzymuje także szybkie tempo rozwoju. W pierwszym kwartale jej sprzedaż wzrosła o 21 proc.
145,9 tys. sklepów spożywczych działało w Polsce w 2011 r. Co roku z rynku znika kilka tysięcy