26 polskich firm wystawia swoje produkty na zaczynających się we wtorek w Seulu targach Food & Hotel 2012. Niemal jedna trzecia z nich to spółki mięsne, w tym tak liczący się gracze jak Sokołów, Polski Koncern Mięsny Duda oraz Łmeat-Łuków. Silna reprezentacja tej branży nie dziwi, ponieważ to głównie dzięki niej w ubiegłym roku eksport polskiej żywności do Korei Południowej był niemal cztery razy większy niż w 2010 r. Wieprzowina, a szczególnie boczek i żeberka, stanowiła ponad 80 procent sprzedaży naszych produktów spożywczych na ten rynek.
Ten rok dla firm eksportujących do Korei nie powinien być gorszy. – Jest szansa na utrzymanie dynamiki z 2011 roku – uważa Marek Sawicki, minister rolnictwa.
Nasze firmy mięsne mają za sobą udany pierwszy kwartał. – Polska awansował w tym czasie z 11. na 8 miejsce wśród krajów, od których Korea Południowa kupuje mięso wieprzowe. Nasz udział w rynku sięgnął prawie 5 proc. – wyjaśnia Karol Pęczak, kierownik Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Seulu.
Chętnych przybywa
Uprawnienia do handlu wieprzowiną z Republiką Korei ma 27 polskich firm. Eksportować tam może także 5 zakładów drobiarskich. Chętnych przybywa.
– Do procesu certyfikacji zgłosiło się 9 kolejnych zakładów – mówi Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI). Wśród nich blisko zdobycia uprawnień są Zakłady Mięsne Salus obecne na targach w Seulu.