Zawartość książki można wykorzystywać na różne sposoby – np. szablon modelu biznesowego możesz wydrukować, powiesić na ścianie, przyklejać na nim karteczki itd. Podejście do
biznesu i myślenia strategicznego ulega zmianie. Wiadomo, że biznes to poważna sprawa, ale sam proces kreacji sprawia dużo radości. Warto dużo eksperymentować, tworzyć, dopasowywać. Przedsiębiorczość to tak naprawdę świetna zabawa, prawda?
- Mówi się, że jak coś jest stworzone dla wszystkich, nie jest dla nikogo. Twoja książka jest dla małych i dużych firm. Szeroka działka.
- Sercem tej książki jest szablon modelu biznesowego. Choć używają go początkujący biznesmeni i startupowcy, którzy nie mają wykształcenia w tym kierunku, jest jednocześnie popularnym narzędziem wśród doświadczonych managerów w bardzo dużych przedsiębiorstwach, największych na świecie. To jest dosyć dziwne połączenie. Zazwyczaj książki są albo dla początkujących, albo dla wyjadaczy. Nawet ludzie, którzy pochodzą zupełnie z innych branż, takich jak biologia czy socjologia, mogą się spotkać w tym prostym biznesowym kontekście. Byliśmy zdumieni, jak różnorodna jest grupa naszych czytelników. Designerzy czytający książkę biznesową, doktorzy czytający książkę biznesową, dyrektorzy marketingu największych korporacji na świecie. Czujemy ogromną satysfakcję z efektów naszej pracy.
- Co zadecydowało o sukcesie?
- Myślę, że to się udało dzięki zupełnie nowemu, wizualnemu sposobowi myślenia o biznesie. Patrzymy na modele jak graficy na swoją pracę. Zastanawiamy się, gdzie możemy coś nakreślić, żeby pokazać, jak działa. Ponieważ taki sposób myślenia jest nowy, każdy, czytając tę książkę, był tak naprawdę początkującym. Cel był prosty – tworzymy bestseller. Udało nam się dzięki temu, że eksperymentowaliśmy, popełnialiśmy błędy, wyciągaliśmy z nich wnioski i robiliśmy rzeczy inaczej. Nieustanne powtarzanie. Dużo wycierpieliśmy, bywało ciężko, wiele rzeczy było naprawdę irytujących. Wszystko w pewnym momencie szło źle. Ale ponieważ przeprowadzaliśmy małe eksperymenty, porażki też były małe. Uczenie się, poprawianie i zmienianie. Możesz powiedzieć, że projekt książki to była typowa ilustracja tego, co cały ruch startupowy promuje obecnie, wspierany przez takie postacie jak Eric Ries i Steve Blank. Eksperymentowanie, testowanie i adaptowanie – jeżeli to robisz, prawdopodobieństwo, że osiągniesz sukces, będzie większe. Nie możesz zaplanować stworzenia drugiego Facebooka, ale możesz zaplanować ciężką pracę w kierunku sukcesu. Myślę, że czasy wielkiego ryzyka są za nami. Możesz uniknąć utraty milionów euro, rozsądnie planując.