Przy warszawskim Porcie Lotniczym im. Chopina zostanie w czwartek wmurowany kamień węgielny pod budowę Renaissance by Marriott – pieciogwiazdkowego hotelu. Finansuje ją spółka Polskie Porty Lotnicze. To kolejny obiekt tej sieci po hotelu Marriott w centrum Warszawy, wybudowanym jeszcze w 1989 roku i Courtyard by Marriott, także na Okęciu. Jest to do tej pory jedyny hotel przy warszawskim lotnisku. Nowy hotel będzie miał 225 pokoi, ma kosztować ok. 140 mln zł i zostanie uruchomiony w połowie przyszłego roku.
Przybędzie także Hiltonów. W ubiegłym tygodniu spółka Port Hotel podpisała umowę na budowę dwóch hoteli Hampton by Hilton w Gdańsku i Warszawie – pierwszy stanie przy gdańskim lotnisku, drugi na warszawskim Okęciu w sąsiedztwie istniejącego hotelu Gromady. W kwietniu gotowego Hamptona otwarto w Świnoujściu. A w przyszłym roku kolejny Hampton by Hilton powstanie w centrum Warszawy – w miejscu budowanego niegdyś obiektu sieci Hotel System, po którym został betonowy szkielet. Inwestycje przejęła i teraz dokończy austriacka spółka S+B.
Hampton by Hilton to jednak marka ekonomiczna, plasowana w segmencie trzygwiazdkowym. Pierwszy, pięciogwiazdkowy Hilton powstał w Warszawie jeszcze w 2007 roku. Natomiast w przyszłym roku w warszawskim Wawrze zacznie działać czterogwiazdkowy DoubleTree by Hilton z przeszło 300 pokojami. Tej samej marki hotel budowany jest także w Łodzi, a w Rzeszowie i Poznaniu powstają hotele czterogwiazdkowe pod marką Hilton Garden Inn.
– Napływ nowych marek hotelowych do Polski jest wynikiem zmiany strategii wielkich sieci hotelarskich. Klienci poszukują hoteli w bardziej przystępnej cenie, ale chcieliby, żeby standard gwarantowała uznana, najlepiej luksusowa marka – mówi Janusz Mitulski, partner w firmie doradczej Horwath HTL.
Polacy do takich marek ciągną coraz bardziej. Według Horwath HTL, w latach 2005 – 2010 udział polskich gości w hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych znacznie się zwiększył – z 28 do 42 proc.