Dośc mówienia o kryzysie

Rynek przesyłek wciąż rośnie – podkreśla John Pearson, dyrektor generalny DHL Express Europa

Publikacja: 14.06.2012 04:08

John Pearson

John Pearson

Foto: DHL Express Europe

Rz: W jakiej kondycji jest polski rynek usług kurierskich i jaka jest jego przyszłość?

John Pearson: Polski rynek logistyczny jest rynkiem bardzo atrakcyjnym i szybko rosnącym. Tak powinno pozostać  w najbliższej przyszłości. Im atrakcyjniejszy rynek, tym większa na nim konkurencja. W  Polsce rynek kurierskich usług ekspresowych jest już rynkiem ustabilizowanym i podzielonym między największych graczy – to oprócz nas TNT i UPS. Rośniemy szybciej niż cały rynek.

Do polski na rynek usług kurierskich wchodzi poczta austriacka. To dla DHL Express konkurencja?

My działamy głównie na międzynarodowym rynku przesyłek ekspresowych. To, czy ktoś wchodzi, czy wychodzi z rynku krajowego, nie budzi naszych obaw. Z pojawianiem się konkurencji trzeba się jednak liczyć.

Polska to duży i atrakcyjny rynek, wiele firm będzie chciało tu wejść i wywalczyć dla siebie kawałek tortu. Jednocześnie firmy już tutaj obecne  będą bronić swoich pozycji.

Mówi pan, że poczta austriacka nie jest dla DHL konkurencją. A Poczta Polska?

Jej zakres usług i podstawowa działalność także jest odmienna od naszej.

Ale PP ma w swojej ofercie  również zagraniczne przesyłki ekspresowe.

Owszem. I nieraz poczty w innych krajach korzystają z naszych usług, by obsłużyć takie zlecenia. Poczta Polska, podobnie jak i  narodowe poczty w innych krajach, nie jest dla nas konkurencją.

Wspomniał pan, że rynek  przesyłek kurierskich w Polsce dynamicznie rośnie. Co to oznacza w praktyce?

Liczba  obsłużonych przez nas przesyłek procentowo rośnie rok do roku dwucyfrowo. Nie zmieniło się to mimo kłopotów, z jakimi boryka się  europejska gospodarka. Prognozy dla Polski przewidują średni wzrost liczby przesyłek o 8 proc. rocznie przez najbliższe pięć lat. To, czy te prognozy się spełnią, będzie zależeć od kondycji gospodarki. Z reguły liczba przesyłek rośnie ok. 1,5 – 2 razy szybciej niż PKB.

Do Polski najwięcej towarów trafia  z Chin i z USA. I to też kierunki, na których liczba przesyłek rośnie najszybciej.  W eksporcie najpopularniejszym kierunkiem są Niemcy.

Jaka jest pozycja DHL Express w Polsce?

Jesteśmy liderem na rynku międzynarodowych przesyłek ekspresowych i pozycję lidera chcemy utrzymać. Jakość naszych usług przyciąga nowych klientów i utrzymuje przy nas dotychczasowych. Zawsze może być lepiej, ale nasz wzrost na tym rynku nas zadowala.

Rośniemy szybciej niż cały polski rynek, część klientów odbieramy naszym konkurentom.

Planujecie inwestycje na rynku polskim?

Cały czas inwestujemy. W Polsce jesteśmy od 1991 roku, niezbędną infrastrukturę, nieruchomości, samoloty czy samochody już mamy. Duże nakłady finansowe nie są więc potrzebne, w tym roku wydamy ok. 4 mln euro na   inwestycje w środki trwałe. Inną kwestią są inwestycje w ludzi, naszych pracowników.  Prowadzimy szereg szkoleń, na które tylko w Polsce już wydaliśmy ok. 2 mln euro.

DHL jest zainteresowany rozszerzeniem zakresu działalności i wejściem na rynek usług pocztowych?

Nie, nie jesteśmy zainteresowani krajowym rynkiem pocztowym. Na świecie DHL Express chce pozostać przy swojej działalności, czyli usługach kurierskich i transporcie wszelkich przesyłek na trasach międzynarodowych.

Pracujecie nad nową ofertą dla swoich klientów?

Cały czas udoskonalamy ofertę i pracujemy nad innowacyjnymi rozwiązaniami. Niebawem uruchomimy kierowaną do małych i średnich przedsiębiorstw stronę internetową,  dzięki  której będą mogli zarządzać współpracą z nami – zamawiać usługi lub otrzymywać faktury.

Jak usługi logistyczne rozwijają się w innych krajach europejskich?

Najszybciej rośnie liczba przesyłek w Europie Środkowej i Wschodniej, w krajach, które wciąż się rozwijają i przyciągają inwestycje zagraniczne. Ale bardzo dobrze ma się też rynek kurierski we Włoszech czy w Hiszpanii, mimo że tam dane makroekonomiczne są złe.

To branża logistyczna jako pierwsza odczuwa skutki spowolnienia gospodarczego. Widzicie zbliżającą się kolejną falę kryzysu gospodarczego?

Nie widzimy. Ludzie mają dosyć mówienia i słuchania o kryzysie. Dalej prowadzą swoje działalności gospodarcze. Mówi się o kryzysie w Hiszpanii czy we Włoszech, ale mimo niepokojących danych dotyczących np. wysokiej stopy bezrobocia w Hiszpanii rośniemy niemal tak szybko jak w Polsce. DHL jest najbardziej międzynarodową firmą na tej planecie. Zawsze będą kraje, które będą sobie lepiej radziły niż inne. My jesteśmy obecni wszędzie.

Głośno ostatnio o dużych przejęciach w branży. DHL też przymierza się do jakichś zakupów?

Nikogo nie zamierzamy kupować. Będziemy się rozwijać przez wzrost organiczny.

—rozmawiała Agnieszka Stefańska

 

CV

John Pearson

jest dyrektorem generalnym (CEO) DHL Express Europa, odpowiada także za globalny marketing DHL Express. W DHL zaczął pracować w 1986 roku, m.in. był wiceprezesem ds. handlowych w DHL Express USA i DHL Azja Pacyfik, pełnił funkcje zarządzające w obszarze sprzedaży i marketingu i szefował oddziałom firmy w wielu krajach na świecie.

Rz: W jakiej kondycji jest polski rynek usług kurierskich i jaka jest jego przyszłość?

John Pearson: Polski rynek logistyczny jest rynkiem bardzo atrakcyjnym i szybko rosnącym. Tak powinno pozostać  w najbliższej przyszłości. Im atrakcyjniejszy rynek, tym większa na nim konkurencja. W  Polsce rynek kurierskich usług ekspresowych jest już rynkiem ustabilizowanym i podzielonym między największych graczy – to oprócz nas TNT i UPS. Rośniemy szybciej niż cały rynek.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika