Pod koniec lat 90. pasażerowie starali się robić wszystko, by polecieć jumbo. Więcej miejsca w środku maszyny, duże schowki na bagaż powodowały,że komfort podróży był nieporównywalny z samolotami konkurencji.
Teraz jednak wyraźnie widać ,że linie lotnicze nie mają już serca do swoich starych jumbo. W Air China psują się fotele, nawet w klasie biznes i reperowane są „sposobem gospodarskim", na przykład podkładając plik gazet .
Ten brak serca wykazują także Singapore Airlines (SIA),jedne z niewielu na świecie „pięciogwiazdkowych " przewoźników które nie robią nic, aby ich jumbo na ponad 20-godzinnej trasie Singapur-Frankfurt-Nowy Jork wyglądał na choć trochę zadbany.
Thai Airways stare jumbo podstawia na swoją turystyczną trasę z Kopenhagi na Phuket, w której skasowała klasę pierwszą. Niewygodne fotele w wyższych klasach w porównaniu z maszynami nowej generacji, psujące się systemy nagłaśniania powodują,że pasażerowie starają się omijać rejsy wykonywane tymi maszynami. Nic dziwnego, że linie pozbywają się tych samolotów.
W ofercie Boeinga miejsce słynnego jumbo zajęła teraz maszyna B747/8.Jest to już samolot nowej generacji, który jako pierwsza zamówiła niemiecka Lufthansa. Przy produkcji B747/8 , który jest znacznie oszczędniejszy jeśli chodzi o zużycie paliwa, a jednocześnie większy zastosowano wiele rozwiązań wykorzystanych w Dreamlinerze np wyginające się skrzydła podczas lotu oraz kompozyty.