W minionym tygodniu Aleksander Knaster, jeden ze współwłaścicieli rosyjskiej Alfa Group, kontrolowanej przez oligarchę Michaiła Fridmana, zwiększył inwestycje na rynku włoskim. Poprzez spółkę Pamplona Capital Management włożył ok. 700 mln euro w akcje banku Unicredit, właściciela Pekao. Tym samym zwiększył posiadany pakiet do 5 proc. – podał „Financial Times".

Transakcja z Unicreditem to dopiero początek rosyjskich zakupów na bankowym rynku Europy. Pamplona Knastera (emigrant rosyjski z doktoratem Rosyjskiej Akademii Nauk i paszportem USA, były dyrektor Alfa Banku, największego prywatnego banku Rosji) chce wydać na to ok. 1 mld euro. Nie wiadomo, czy udziałowcy Alfa Group są zainteresowani także Polską. Taki interes deklarował wcześniej Sbierbank. Teraz prezes Herman Gref zapowiedział, że po kupnie austriackiego Volksbanku oraz tureckiego Deniz Rosjanie odczekają kilka lat z następnymi transakcjami.

Unicredit jest właścicielem polskiego Pekao, ale także największym zagranicznym graczem na rosyjskim rynku bankowym (szósty pod względem portfela kredytowego i ósmy – aktywów). Od początku roku akcje grupy potaniały o 40 proc.  W 2011 r. bank miał stratę 9,2 mld euro. Z początkiem tego roku wyemitował papiery na 7,4 mld euro. W pierwszym kwartale bank zarobił 914 mln euro.

Jeden z najbogatszych Rosjan Dmitrij Rybołowlew skupił w 2010 r. prawie 10 proc.  Bank of Cyprus. Teraz wyprzedał połowę, ale według RBK daily stracił już na tym ok. 126 mln euro.

– Przy tych inwestycjach widać brak zrozumienia trendów zachodzących w Europie. Smutne doświadczenie w zakupach okazyjnych akcji mieli właściciele rosyjskich koncernów metalurgicznych. Nakupowali ich w Stanach, a potem musieli wyprzedawać za symbolicznego dolara – przypomina Władimir Sołoduchin, dyrektor firmy zarządzającej BKS.